1. Pochodziła z rodziny o tatarskich korzeniach.

Urodziła się w roku 1930 w Falentach pod Warszawą jako Marta Magdalena Abakanowicz, córka Heleny Domaszewskiej – polskiej szlachcianki i pochodzącego z tatarskiej rodziny Konstantego Abakanowicza. Artystka zapisała we wspomnieniach opowieści zasłyszane od ojca – o wędrówkach i podbojach Tatarów oraz o ich wielkiej potędze w czasach Czyngis-Chana. Jedna z wielkich armii mongolskich wyruszyła na Iran. Dwa lata strasznej walki, strasznego zniszczenia. Hulagu z podbitej Persji i Zakaukazia tworzy swoje państwo mongolskie (…) Będzie nim rządziła jego dynastia. I władzę po jego śmierci obejmuje najstarszy syn, ABAKA-CHAN – średniowieczna historia potężnego rodu zrobiła na dorastającym dziecku wielkie wrażenie. W napięciu, wciśnięta w róg fotela słuchałam. To nie była bajka. Siedem wieków zmieniło nazwisko w obecne brzmienie. Ród możny wyginął w czasie rosyjskiej rewolucji. Z pożogi ocalało dwóch chłopców. Bracia walczyli w krwawych wydarzeniach i nie mając już najbliższych w Rosji, przebili się do Polski. Starszy miał na imię Konstanty. To był mój ojciec. Oczyma wyobraźni widziała dawne dzieje, wielkie przestrzenie pokryte namiotami Tatarów, siłę narodu i prostotę ich życia – a to wszystko odległe i tajemnicze.

Fotografia portretowa Magdaleny Abakanowicz, źródło: starakfoundation.org.pl

Fotografia portretowa Magdaleny Abakanowicz, źródło: starakfoundation.org.pl

Magdalena Abakanowicz (1930-2017), "Abakan turkusowy", 1969 rok, źródło: Muzeum Narodowe w Warszawie

Magdalena Abakanowicz (1930-2017), „Abakan turkusowy”, 1969 rok, źródło: Muzeum Narodowe w Warszawie

Magdalena Abakanowicz (1930-2017), "Nierozpoznani", Cytadela w Poznaniu, źródło: sztukapoznania.pl (fot. A. Gregorczyk)

Magdalena Abakanowicz (1930-2017), „Nierozpoznani”, Cytadela w Poznaniu, źródło: sztukapoznania.pl (fot. A. Gregorczyk)

2. W młodości osiągała sukcesy jako lekkoatletka.

Jej specjalnością był sprint oraz bieg przez płotki. W czasach licealnych była zrzeszona w kilku klubach sportowych: Bałtyku Gdynia (1946), Wybrzeżu Gdańsk – HKS Tczew (1947-1948) oraz w Gedanii Gdańsk (1949). Trzykrotnie zdobywała medale w biegach sztafetowych na Mistrzostwach Polski: złoto w 1947 roku w sztafecie 100-100-200-500 metrów, srebro w tym samym roku w sztafecie 200-100-80-60 metrów, a rok później również srebro w sztafecie 4x200 metrów. Zdobyła także dwa brązowe medale na Zimowych Mistrzostwach Polski w 1948 roku: w sztafecie 4x50 metrów oraz w biegu na 50 metrów przez płotki. W opracowaniu dotyczącym polskiej lekkoatletyki w latach 1945-1960, we wstępie do krótkich biogramów zawodników autor zwraca uwagę na utytułowanych sportowców, którzy w późniejszym czasie osiągnęli sukcesy na polu nauki czy sztuki: Samodzielni pracownicy nauki, o ważnym epizodzie lekkoatlety występują w życiu codziennym, potwierdzając słynne kalos kagathos (piękny i dobry), tzn. ten, który w uproszczeniu, prezentuje najwyższe zalety ducha i ciała. Wśród nich wymieniona jest oczywiście Magdalena Abakanowicz, jako jeden z przykładów obalających tezę, że wybitny sportowiec musi mieć pewne braki w zakresie inteligencji czy duchowości.

Magdalena Abakanowicz, 1969 rok, źródło: niepodlegla.gov.pl

Magdalena Abakanowicz, 1969 rok, źródło: niepodlegla.gov.pl

Magdalena Abakanowicz, 1969 rok, źródło: nowymagazyn.pl

Magdalena Abakanowicz, 1969 rok, źródło: nowymagazyn.pl

Magdalena Abakanowicz przy pracy, źródło: dzieje.pl

Magdalena Abakanowicz przy pracy, źródło: dzieje.pl

Magdalena Abakanowicz w otoczeniu swoich rzeźb, źródło: rynekisztuka.pl

Magdalena Abakanowicz w otoczeniu swoich rzeźb, źródło: rynekisztuka.pl

3. Nie lubiła swoich studiów na ASP.

W liceum plastycznym nikt nie poznał się na talencie Abakanowicz, a rzeźba która powstała na egzaminie wstępnym na ASP została oceniona bardzo surowo: Powiedziano mi, że na rzeźbę się nie nadaję, bo nie mam wyczucia formy. Zajęła się więc malarstwem – jeszcze krótko po studiach tworzyła prace malarskie, by później całkowicie poświęcić się rzeźbie. W latach 1950-1954 studiowała na warszawskiej ASP, a później w WSSP w Sopocie. Nauka sztuki była strasznym rozczarowaniem. Okazało się od razu, ze moja wyobraźnia nie daje się nagiąć do obowiązujących reguł i przepisów (…) Było mi źle. Byłam złą studentką. Chciałam czym prędzej skończyć studia i uciec jak najdalej od tych wszystkich ustabilizowanych kierunków, od ludzi, którzy wydają recepty, z góry wiedząc jaką sztuka być powinna i bezbłędnie odróżniając co dobre, a co niedobre. (…) Po studiach, tym paśmie upokorzeń, znienawidzonych presji na moją niezależność, chciałam być już tylko poza cudzą kontrolą. Tworzyć to, co w żadną kategorię się nie wpasuje, będzie nie nazwane więc umknie krytyce i ocenie. Zdecydowanie udało jej się w rzeźbie wyjść poza kategorie, jednak nie umknęła krytyce, która ostatecznie oceniła ją jako jedną z najwybitniejszych polskich rzeźbiarek. W późniejszych latach sama zajęła się pracą dydaktyczną, ucząc w poznańskiej ASP, gdzie uzyskała tytuł profesora, oraz wykładając gościnnie w wielu uczelniach artystycznych na całym świecie.

Magdalena Abakanowicz (1930-2017), "Ryba", 1955/56 rok, źródło: abakanowicz.art.pl

Magdalena Abakanowicz (1930-2017), „Ryba”, 1955/56 rok, źródło: abakanowicz.art.pl

Magdalena Abakanowicz przy pracy, 1980 rok, źródło: abakanowicz.art.pl

Magdalena Abakanowicz przy pracy, 1980 rok, źródło: abakanowicz.art.pl

Magdalena Abakanowicz (1930-2017), Z cyklu "Ptaki", 1957 rok, źródło: abakanowicz.art.pl

Magdalena Abakanowicz (1930-2017), Z cyklu „Ptaki”, 1957 rok, źródło: abakanowicz.art.pl

Magdalena Abakanowicz (1930-2017), "Twarz, która nie jest portretem", kolekcja prywatna, źródło: malarze.com

Magdalena Abakanowicz (1930-2017), „Twarz, która nie jest portretem”, kolekcja prywatna, źródło: malarze.com

4. Tworzyła choreografie dla japońskich tancerzy.

Po latach kariery rzeźbiarskiej, po przygodach z wszelkimi możliwymi materiałami i formami rzeźbiarskimi, po wielkich realizacjach na całym świecie i pełnym sukcesie artystycznym, w latach 90. zaczęła tworzyć w obszarach zupełnie sobie nieznanych. Epizod tworzenia układów tanecznych rozpoczął się dzięki rzeźbie dla Hiroshimy – była to grupa czterdziestu postaci z brązu, która powstała na prośbę mieszkańców i miała upamiętniać ofiary wybuchu bomby jądrowej. Inspirując się rzeźbą Abakanowicz, dyrektorka awangardowej grupy baletowej z Tokio wraz ze swoim zespołem zaimprowizowała taniec – widowisko o tej rzeźbie czy dla niej. Nagranie tańca w Hiroshimie trafiło do rzeźbiarki, która zaproponowała grupie baletowej współpracę. Akiko Motofuji, wielka artystka zgodziła się wykonać tańce w mojej choreografii. Rysowałam jej każdy ruch i kostiumy (…) Na festiwalu tańca w Tokio powtórzono moje tańce. Podobały się japońskiej publiczności. W lipcu 1995 roku zatańczono je w Hiroshimie na rocznicę wybuchu bomby. Czasem nocą, kiedy wychodzę z mojej pracowni i zamykam drzwi, myślę że moje rzeźby teraz zaczną się ruszać własnym rytmem, z własnymi gestami. W moich tańcach rzeźby są żywe, ogląda je nieruchomy widz.

Magdalena Abakanowicz (1930-2017), z cyklu "Plecy", 1992 rok, źródło: Hiroshima City Museum of Contemporary Art

Magdalena Abakanowicz (1930-2017), z cyklu „Plecy”, 1992 rok, źródło: Hiroshima City Museum of Contemporary Art

Magdalena Abakanowicz (1930-2017), z cyklu "Plecy", 1992 rok, źródło: Hiroshima City Museum of Contemporary Art

Magdalena Abakanowicz (1930-2017), z cyklu „Plecy”, 1992 rok, źródło: Hiroshima City Museum of Contemporary Art

Magdalena Abakanowicz (1930-2017), "Figury tańczące", 2000 rok, źródło: fot. J. Gaworski, Orońsko

Magdalena Abakanowicz (1930-2017), „Figury tańczące”, 2000 rok, źródło: fot. J. Gaworski, Orońsko

5. Stworzyła koncepcję „Architektury Arborealnej”.

W roku 1990 paryski Urząd dla Rozwoju La Defense – EPAD ogłosił konkurs na projekt urbanistyczny przedłużenia Wielkiej Osi Paryża w kierunku zachodnim – miała być to kolejna dzielnica za La Defense. Do przystąpienia w konkursie zaproszono ponad 90 międzynarodowych zespołów urbanistów oraz 22 cenionych artystów plastyków, w tym naszą rzeźbiarkę. Projekt „Architektury Arborealnej” autorstwa Abakanowicz jako jeden z dwóch najlepszych został wytypowany do dalszego rozpracowania. Koncepcja zakładała wybudowanie kilkudziesięciu budynków w kształcie drzew – całkowicie ageometrycznych, pokrytych pnącą roślinnością, która wyrastałaby z różnych poziomów fasady. Budynki miały być 25-piętrowe o średnicy od 20 do 40 metrów, a kształty apartamentów nie byłyby standardowymi prostokątnymi pudełkami, lecz miałby kształty organiczne. Na szczytach znalazłyby się tereny rekreacyjne, baseny oraz urządzenia do przetwarzania energii słonecznej oraz energii wiatru. Projekt nie został wprowadzony w życie ze względu na problemy finansowe. Wizjonerska koncepcja „Architektury Arborealnej” odpowiadała na potrzeby ludzi wielkich aglomeracji, na tęsknotę za zielenią, bliskością natury, zdrowym otoczeniem. „Drzewa-domy” pozostały w sferze projektów, jednak zostały rozpowszechnione na licznych wystawach, między innymi w Nowym Yorku, Rio de Janeiro i Seulu.

 

Magdalena Abakanowicz (1930-2017), projekt Architektury Arborealnej, 1991 rok, źródło: abakanowicz.art.pl

Magdalena Abakanowicz (1930-2017), projekt Architektury Arborealnej, 1991 rok, źródło: abakanowicz.art.pl

Magdalena Abakanowicz (1930-2017), projekt Architektury Arborealnej, 1991 rok, źródło: abakanowicz.art.pl

Magdalena Abakanowicz (1930-2017), projekt Architektury Arborealnej, 1991 rok, źródło: abakanowicz.art.pl

Magdalena Abakanowicz (1930-2017), projekt Architektury Arborealnej, 1991 rok, źródło: abakanowicz.art.pl

Magdalena Abakanowicz (1930-2017), projekt Architektury Arborealnej, 1991 rok, źródło: abakanowicz.art.pl

Źródła:

 

  • Magdalena Abakanowicz, pod red. W. Krukowskiego, Warszawa 1995
  • Magdalena Abakanowicz, oprac. Biuro Wystaw Artystycznych (Olsztyn), Olsztyn 2017
  • Magdalena Abakanowicz: obecność, istota, tożsamość, pod red. D. Bojan, Wrocław 2019
  • Polska lekkoatletyka w latach 1945-1960,  oprac. H. Kurzyński, Warszawa 2014

Autor: Małgorzata Bednorz

Po krótkiej przygodzie z malarstwem studiowała historię sztuki, którą rozpoczęła na UMK, a skończyła na UJ. Od czasu do czasu pisze teksty o sztuce dla kilku czasopism. Wielbicielka twórczości kaskaderów literatury, a w sztukach plastycznych – wszelkich przejawów ekspresjonizmu (chociaż ceni wielu artystów z różnych epok i nurtów).

zobacz inne teksty tego autora >>