1. Urodziła się na Haiti, jednak niemal całe dorosłe życie związała z Zakopanem i Tatrami.

Louis Gentil-Tippenhauer był niemieckim naukowcem, od końca XIX wieku mieszkał na Haiti, gdzie pracował jako główny inżynier miejski, badając między innymi wpływ klimatu na sposób budowy różnych konstrukcji oraz odpowiadając za budowę pierwszej kolei wąskotorowej na Haiti. Jego żona – Wiktoria z Rosickich – była nauczycielką. W roku 1899 w Port-au-Prince przyszła na świat ich córka – Wanda. Po szczęśliwym dzieciństwie, spędzonym na tropikalnej wyspie, w wieku lat kilkunastu wyjechała do Europy. Zdała maturę w Lozannie, a następnie rozpoczęła studia w Szkole Sztuk Pięknych w Hamburgu. Wiele podróżowała po Europie, była też w Stanach Zjednoczonych. U schyłku I wojny światowej przyjechała do Warszawy, by niebawem odkryć Zakopane – najważniejsze miejsce w jej życiu, z którym była związana do końca. Wanda, nazywana przez przyjaciół „Rudą”, osoba niebanalna, o szerokich zainteresowaniach i życzliwym usposobieniu, była popularna i lubiana w Zakopanem. Anna Micińska pisała we wspomnieniu o Rudej: W ciepłych podmuchach pierwszego wiosennego halnego widziało się ją z okna schodzącą po błotnistej ścieżce. W starych narciarskich spodniach – grube, wełniane skarpetki wywinięte na buty, między połami wyświechtanej kurteczki przebłyskujący sznur wielkich, szlifowanych bursztynów. Spod góralskiej czapeczki „wyrabianej” w gwiazdy wymykały się promienie bursztynowych włosów, spiętych na karku w wielki węzeł… „Ruda idzie” – rozlegało się po domu – „zobaczymy co za nowiny nam dzisiaj przyniesie”.

Wanda Gentil-Tippenhauer, źródło: Muzeum Tatrzańskie w Zakopanem

Wanda Gentil-Tippenhauer, źródło: Muzeum Tatrzańskie w Zakopanem

Wanda Gentil-Tippenhauer w obiektywie Józefa Oppenheima, źródło: Muzeum Tatrzańskie w Zakopanem

Wanda Gentil-Tippenhauer w obiektywie Józefa Oppenheima, źródło: Muzeum Tatrzańskie w Zakopanem

2. Była bliską przyjaciółką Józefa Oppenheima.

Józef Oppenheim, zwany przez bliskich Józiem lub Opciem to człowiek-legenda i jedna z najważniejszych postaci międzywojennego Zakopanego. Taternik, ratownik, narciarz, wieloletni kierownik TOPR, o ogromnych zasługach dla pogotowia – podobnie jak Ruda, przyjechał do Zakopanego na chwilę i został na trzydzieści lat. Rafał Malczewski napisał, że Oppenheim był człowiekiem opatrzonym sumieniem, rozumem i gorącym sercem – Był romantykiem w głębi duszy i optymistą i wierzył, że ludzie nie są źli, wierzył, że słabszego nie należy bić. W dużo obłędnych rzeczy wierzył. Wzajemna relacja Rudej i Opcia jest owiana tajemnicą i pełna niedopowiedzeń. Czy była to tylko przyjaźń górska, czy może wielka miłość? Tak wiele ich łączyło – podobne temperamenty, szaleńcza miłość do Tatr – tak wiele zachował się ich wspólnych zdjęć z Zakopanego, wycieczek i „wyryp” tatrzańskich. Podobno w czasie II wojny światowej ukrywali się razem w warszawskiej pracowni Wandy, a po upadku Powstania przebywali u przyjaciół Józia w Pruszkowie. Po wojnie powrócili do Zakopanego i zamieszkali wspólnie na Krzeptówkach. To na jej oczach Oppehneim został zamordowany w roku 1946 w okolicznościach do dziś nie wyjaśnionych. Próbując rozwikłać zagadkę czy to była przyjaźń czy to było kochanie, pamiętajmy o tym, że Wanda miała męża Wacława (według innych źródeł Ludwika) Widigiera – kolekcjonera dzieł sztuki, a Opcio miał narzeczoną – Czeszkę Julię Steinhilber, ciężko chorą, którą opiekował się z oddaniem. Może lepiej pozostawić historię niedopowiedzianą, nie odzierając z tajemnicy?

Wycieczka w Tatrach. Trzeci od lewej Józef Oppenheim; Wanda idzie pierwsza z lewej, źródło: Muzeum Tatrzańskie w Zakopanem

Wycieczka w Tatrach. Trzeci od lewej Józef Oppenheim; Wanda idzie pierwsza z lewej, źródło: Muzeum Tatrzańskie w Zakopanem

Członkowie Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego (Wanda, nieznany mężczyzna, Józef) podczas akcji ratunkowej w Tatrach, 1935 rok, źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe

Członkowie Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego (Wanda, nieznany mężczyzna, Józef) podczas akcji ratunkowej w Tatrach, 1935 rok, źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe

3. Napisała wiele krytyk artystycznych, tekstów o Tatrach, jest również współautorką kultowej książki „W stronę Pysznej”.

Wanda była animatorką życia kulturalnego w Zakopanem, utrzymywała kontakt z twórcami ludowymi, organizowała wystawy Związku Artystów Plastyków i lokalne konkursy. Zajmowała się krytyką artystyczną – jest autorką recenzji publikowanych m.in. w „Kurierze Łódzkim” i „Przeglądzie Artystycznym”. Jako wielka miłośniczka Tatr i Podhala, szeroko pojętej góralszczyzny, interesowała się miejscową sztuką ludową, pisząc o artystach podhalańskich na łamach „Wierchów” i „Polskiej Sztuki Ludowej”. Z jej dorobku literackiego zachował się też – niepublikowany dotąd – rękopis „SOS w Tatrach” (na temat postaci Józefa Oppenheima i wypraw TOPR w latach 1914-1939), wspomnienie „Pamięci zmarłych schronisk” – opublikowane w „Wierchach” w 1948 roku oraz listy do Oppenheima, które obecnie znajdują się w zbiorach Muzeum Tatrzańskiego. Jest także, pominiętą w nowszych wydaniach, współautorką wspomnień spisanych wspólnie ze Stanisławem Zielińskim – „W stronę Pysznej”, poświęconych głównie Opciowi, ludziom gór z tamtej epoki, szalonym narciarskim „wyrypom” oraz będących kroniką wypadków tatrzańskich z lat przed II wojną światową i związanych z nimi działań pogotowia. „W stronę Pysznej” to od wielu lat jedna z najważniejszych „lektur obowiązkowych” dla każdego miłośnika Tatr. Tytuł książki odnosi się do nieistniejącego od dawna schroniska na Hali Pysznej. Pyszna była niczym mityczne Eldorado, narciarze, raz poznawszy magię i urodę Pysznej, przy każdej okazji wracali tam jak na skrzydłach, a taka wycieczka za każdym razem uchodziła za frajdę nie z tej ziemi, i tam zawsze dobywały się najwspanialsze spotkania miłośników narciarstwa. Czy pamiętasz? Małe schronisko w Dolinie Zuberskiej tak bardzo przypominało dawną Pyszną… Ile minęło lat? Trzydzieści, czterdzieści…

Dolina Pięciu Stawów uwieczniona przez Oppenheima; na pierwszym planie Wanda Gentil-Tippenhauer na nartach, źródło: Muzeum Tatrzańskie w Zakopanem

Dolina Pięciu Stawów uwieczniona przez Oppenheima; na pierwszym planie Wanda Gentil-Tippenhauer na nartach, źródło: Muzeum Tatrzańskie w Zakopanem

Schronisko im. Władysława Strzeleckiego w Dolinie Pyszniańskiej na fotografii Józefa Oppenheima, po 1936 roku, źródło: Muzeum Tatrzańskie w Zakopanem

Schronisko im. Władysława Strzeleckiego w Dolinie Pyszniańskiej na fotografii Józefa Oppenheima, po 1936 roku, źródło: Muzeum Tatrzańskie w Zakopanem

4. Jako uzdolniona narciarka i miłośniczka „wyryp” przemierzyła na nartach całe Tatry.

Koroną turystyki zimowej jest narciarska wyrypa. Właśnie wyrypa, a nie wycieczka. Na wycieczce [wszystko] wiadomo z góry (…) Urok wyrypy polega na tym, że wiesz tylko jedno: skąd wychodzisz i dokąd chcesz dotrzeć. (…) Z własnej nieprzymuszonej woli będziesz się pchał w gardło trudnościom, będziesz borykał się z wiatrem, kurniawą, mgłą i lodem. Będziesz z sercem struchlałym obchodził drzemiące lawiny, będziesz na czworakach gramolił się na przełęcz i pichcił strawę w ciemnym od dymu szałasie. Wielodniowe wyrypy wymagały niezwykłej wytrzymałości, odwagi, sprawności i fantazji. I takie właśnie wyrypy uwielbiała nasza malarka Ruda. Początki narciarskie nie były, rzecz jasna, łatwe: Ruda zaciska zęby, patrzy na oblodzoną stromiznę, zbiera odwagę (…) Z początku idzie dobrze, aż nagle z okrzykiem: „Do dupy wasze nauki!”, zaczyna nabierać pędu (…) Ruda dokazuje cudów. Hamuje wszystkimi częściami ciała, Słychać ją doskonale. Wreszcie pakuje kije pod pachę i ryje lód, że aż iskry lecą. Nabrawszy doświadczenia, stała się jedną z lepszych i zapalonych narciarek w Zakopanem, uczestnicząc z Józiem oraz resztą towarzystwa w wielu wyrypach i „polowaniach” na wiosenne firny, opisanych w książce „W stronę Pysznej”. Wanda Gentil-Tippenhauer była członkinią Polskiego Związku Narciarstwa i autorką 11 dróg narciarskich w Tatrach, które zostały opisane przez Oppenheima w książce „Szlaki narciarskie Tatr Polskich i główne przejścia na południową stronę”.

Wanda Gentil-Tippenhauer na nartach w Dolinie Pięciu Stawów, źródło: Muzeum Tatrzańskie w Zakopanem

Wanda Gentil-Tippenhauer na nartach w Dolinie Pięciu Stawów, źródło: Muzeum Tatrzańskie w Zakopanem

5. Była wszechstronną artystką, kojarzoną obecnie przede wszystkim z tatrzańskimi akwarelami.

Malowała akwarele inspirowane podhalańskimi krajobrazami, sceny rodzajowe, dekoracje ścienne i na szkle, zajmowała się również batikiem, architekturą wnętrz i konserwacją obrazów. W latach dwudziestych zaczęła wystawiać swoje prace plastyczne, początkowo głównie w warszawskim TZSP, a w latach późniejszych – w Bydgoszczy, Łodzi i Zakopanem oraz z granicą, m.in. w Turynie i Mediolanie. Należała do licznych organizacji zrzeszających artystów plastyków. W okresie międzywojennym wykonała malowidła ścienne w kościele św. Katarzyny w Zgierzu i w kaplicy zamku Krasickich koło Brzeżan. W czasach okupacji niemieckiej uczyła rysunku na tajnych kompletach w Warszawie. Po wojnie wykonała w Zakopanem dekoracje budynku Orbisu i Sali Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Radzieckiej. Mówiąc o jej twórczości artystycznej, należy jednak przede wszystkim pamiętać o obrazach malowanych akwarelą i temperą, przedstawiających widoki Tatr, które tak kochała. Wanda malowała: rozległe polany i hale, smreki i jodły, kładki na bystrych potokach, a nade wszystko sylwety strzelistych turni i szarosinych skał – wszystko to nie może być pominięte przez artystę spoglądającego na te same dziwy wciąż inaczej, stale odkrywczo. Na jej akwarelach znajdziemy m.in. widoki z Doliny Białej Wody, Polanę Chochołowską z krokusami, rejony Hali Pysznej, Giewont czy okolice Morskiego Oka z charakterystyczną sylwetką Mnicha. Typowe cechy akwareli Wandy to szkicowe i swobodne traktowanie pejzaży górskiego oraz używanie stonowanych i pastelowych barw, płynnie przechodzącymi jedna w drugą. Niestety prawie wszystkie przedwojenne prace zostały zniszczone lub zaginęły w czasie Powstania Warszawskiego. Zachowane pejzaże można obejrzeć w Muzeum Tatrzańskim w Zakopanem, czasem pojawiają się również w ofertach polskich domów aukcyjnych.

Wanda Gentil-Tippenhauer (1899-1965) "Szałasy", źródło: Muzeum Tatrzańskie w Zakopanem

Wanda Gentil-Tippenhauer (1899-1965) „Szałasy”, źródło: Muzeum Tatrzańskie w Zakopanem

Wanda Gentil-Tippenhauer (1899-1965) "Wiosna", źródło: Desa Unicum

Wanda Gentil-Tippenhauer (1899-1965) „Wiosna”, źródło: Desa Unicum

Wanda Gentil-Tippenhauer (1899-1965) "Wiosna w Tatrach", źródło: Muzeum Sztuki w Łodzi

Wanda Gentil-Tippenhauer (1899-1965) „Wiosna w Tatrach”, źródło: Muzeum Sztuki w Łodzi

Źródła:

  • Zieliński S.,W stronę Pysznej, Poznań 2008
  • Bednorz M., Akwarelowy świat Wandy [w:] „Tatry” nr 60/2017
  • Szatkowski W., „Ruda” Wanda – od Haiti do Zakopanego, muzeumtatrzanskie.pl
  • Król K., Zakopiańskie love story, portaltatrzanski.pl      
  • Ruda Wanda i Opcio, czyli miłość w Zakopanem, nasza historia.pl

Autor: Małgorzata Bednorz

Po krótkiej przygodzie z malarstwem studiowała historię sztuki, którą rozpoczęła na UMK, a skończyła na UJ. Od czasu do czasu pisze teksty o sztuce dla kilku czasopism. Wielbicielka twórczości kaskaderów literatury, a w sztukach plastycznych – wszelkich przejawów ekspresjonizmu (chociaż ceni wielu artystów z różnych epok i nurtów).

zobacz inne teksty tego autora >>