1. Naukę malarstwa rozpoczynała w Warszawie.
Nazwisko malarki Hanny Rudzkiej-Cybis na trwale związane jest z krakowskim środowiskiem artystycznym. Swoją pasjonującą przygodę ze sztuką artystka rozpoczęła jednakże w warszawskiej Szkole Sztuk Pięknych. Wcześniej, jako uczennica gimnazjum w Lublinie uczęszczała na prywatne lekcje rysunku. Bezpośrednio po maturze, na skutek sprzeciwu ojca nie mogła realizować artystycznych zainteresowań, zaczęła więc pracę w rodzinnym przedsiębiorstwie zajmującym się sprzedażą maszyn rolniczych. Ostatecznie w 1918 roku trafiła do warszawskiej Szkoły Sztuk Pięknych, gdzie podjęła naukę w pracowni prof. Miłosza Kotarbińskiego. Wczesne prace Hanny Rudzkiej-Cybis, stanowiące rzadkość na rynku antykwarycznym, charakteryzuje dążenie do syntetycznej, zwartej formy kompozycji i stonowana tonacja barw. Fascynacja kolorem i „grą barwną” kapistów pojawi się w twórczości artystki kilka lat później. Studia malarskie w Warszawie Hanna Rudzka-Cybis kontynuowała do 1920 roku, kiedy to zmuszona trudną sytuacją materialną rodziny przerwała naukę. Szczęśliwie w kolejnym roku uzyskała pomoc finansową ze strony kuzyna dr Feliksa Hilchena i zaraz też podjęła dalsze studia, tym razem w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Przekraczając mury uczelni jesienią 1921 roku nie przypuszczała zapewne, że z krakowską akademią zwiąże się na całe dalsze życie twórcze.
Hanna Rudzka-Cybis, 1919 rok, fotografia archiwalna
Hanna Rudzka-Cybis (1897-1988), „Pejzaż nadwiślański”, 1919 rok, źródło: Desa Unicum
Hanna Rudzka-Cybis (1897-1988), „Widok na Stare Miasto znad Wisły”, 1919 rok, źródło: Desa Unicum
2. Konsekwentnie realizowała założenia kapizmu.
Hanna Rudzka-Cybis znalazła się w grupie jedenastu studentów krakowskiej ASP, uczniów prof. Józefa Pankiewicza, którzy jesienią 1924 roku udali się do Paryża. Planowali krótki, najwyżej trzy miesięczny pobyt, a zostali nad Sekwaną kilka lat, aż do 1931 roku, poznając dokonania światowego malarstwa i odkrywając znaczenie koloru. Od określenia Komitet Paryski (KP) powstała z czasem nazwa grupy – kapiści. Kapiści czyli polscy koloryści wypracowali wspólną doktrynę artystyczną, ale realizowaną już w sposób indywidualny. Grupa zrzeszała wybitne osobowości twórcze, obok Hanny Rudzkiej-Cybis należeli do niej między innymi: Jan Cybis, Józef Czapski, Zygmunt Waliszewski, Piotr Potworowski, Artur Nacht-Samborski. Mieliśmy wobec siebie ogromne wymagania. Uczyliśmy się wzajemnie. Myśmy byli razem wyłącznie dlatego, że chcieliśmy niebagatelnie zajmować się malarstwem. Było jak gdyby pilnowanie się, żeby nie zejść na łatwiznę. Potrzebna nam była konfrontacja ze sobą i konfrontacja z wielką sztuką. Bo artysta rodzi się poprzez sztukę, poprzez nawarstwienie doświadczeń, przez myślenie i przeżycie innych malarzy – pisała Hanna Rudzka-Cybis, dla której odkryciem były obrazy francuskiego malarza Pierre’a Bonnarda. Przez całe życie artystka konsekwentnie malowała według założeń kapistów, a jej twórczość przynależy do nurtu postimpresjonizmu. Podstawowym środkiem budowania obrazu była dla artystki plama barwna, zaś wśród dominujących tematów znalazły się te najbardziej cenione przez kapistów – pejzaż i martwa natura.
Hanna Rudzka-Cybis w gronie kapistów, 1925 rok, fotografia archiwalna
Hanna Rudzka-Cybis (1897-1988), „Dachy Paryża”, 1930 rok, źródło: Desa Unicum
Hanna Rudzka-Cybis (1897-1988), „Katedra Notre Dame w Paryżu”, lata 1932-1933, źródło: Agra Art
3. Malowała portrety przyjaciół.
Portrety malowane przez Hannę Rudzką-Cybis były przedstawieniami kameralnymi, dalekimi od założeń typowych dla oficjalnego portretu. Artystka malowała postaci przyjaciół i znajomych w swobodnych, niewymuszonych pozach, sięgając po cały arsenał znanych jej środków wyrazu artystycznego. Osoby portretowane zostały zamienione w plamy barwne wtopione w silną kolorystycznie przestrzeń równie barwnego tła, czyli wnętrza. W ten sposób już w latach 30. malowała portrety Marii Balowej, jej córki Kingi Turno czy Dixi Boraczok, żony malarza Seweryna Boraczoka, zajętej obieraniem jabłka. Po wojnie, głównie w latach 50., portretować będzie literata Kornela Filipowicza, malarkę Jadwigę Hoffmanową, zaprzyjaźnioną historyczkę i krytyczkę sztuki Helenę Blum i rzeźbiarza Xawerego Dunikowskiego, później także prof. Jerzego Szablowskiego, dyrektora Zamku na Wawelu, we wszystkich wizerunkach osiągając głęboką prawdę psychologiczną. „Portret Heleny Blum” zbudowany za pomocą plam barwnych, zdominowanych błękitem płaszcza i czernią beretu, otrzymał wyróżnienia i nagrody, między innymi na I Festiwalu Malarstwa Współczesnego w Szczecinie w 1962 roku. Krakowska Akademia Sztuk Pięknych otrzymała natomiast „Autoportret”, w którym Hanna Rudzka-Cybis zaprezentowała się jako malarka pewna swojego talentu i obranej drogi artystycznej, z paletą i pędzlem w ręku na tle pracowni malarskiej.
Hanna Rudzka-Cybis (1897-1988), „Portret pani Grzybowskiej”, 1937 rok, źródło: Rempex
Hanna Rudzka-Cybis (1897-1988), „Portret literata Kornela Filipowicza”, 1952 rok, źródło: Muzeum Ziemi Lubuskiej w Zielonej Górze
Hanna Rudzka-Cybis (1897-1988), „Portret Heleny Blum”, 1960 rok, źródło: Muzeum Narodowe w Krakowie
Hanna Rudzka-Cybis (1897-1988), „Autoportret”, przed 1970 rokiem, źródło: ASP w Krakowie
4. Prowadziła kursy malarstwa w Krzemieńcu.
W latach 1937-1939 Hanna Rudzka-Cybis prowadziła – wraz z innymi malarzami – kursy wakacyjne dla nauczycieli w Liceum Krzemienieckim. Organizatorem kursów był malarz i redaktor „Głosu Plastyków” Kazimierz Mitera, który zainspirował się pomysłem Stanisława Sheybala, ówczesnego nauczyciela rysunku i fotografii w Liceum w Krzemieńcu. Na kursach Rysunkowego Ogniska Wakacyjnego (ROW) uczyli przede wszystkim malarze wywodzący się z krakowskiego środowiska artystycznego, związani z nurtem koloryzmu. Byli wśród nich: Jan Cybis, Hanna Rudzka-Cybis, Emil Krcha, Eustachy Wasilkowski, Czesław Rzepiński, Kazimierz Rutkowski, Stanisław Szczepański, Jerzy Wolff , Adam Gerżabek, Władysław Lam oraz rzeźbiarz Marian Wnuk. Artyści uczyli słuchaczy kursów krytycznie patrzeć na dzieło, odróżniać je od tandety, szerzyć zamiłowanie do sztuki i ochrony dziedzictwa kulturowego. Na wakacyjnych kursach dla nauczycieli ważne też było przygotowanie techniczne, czyli opanowanie rysunku i malarstwa w takim stopniu, aby byli dobrymi nauczycielami. W czasie trzech sezonów wakacyjnych Hanna Rudzka-Cybis prowadziła kursy rysunkowe różnych stopni, wygłaszała prelekcje o sztuce, ale też zajmowała się twórczością własną. Z okresu pobytu w Krzemieńcu zachowały się kompozycje pejzażowe ukazujące widoki miasteczka na tle Góry Królowej Bony.
Hanna Rudzka-Cybis (1897-1988), „Krzemieniec – Góra królowej Bony”, gwasz, źródło: Sopocki Dom Aukcyjny
Hanna Rudzka-Cybis (1897-1988), „Krzemieniec”, 1937 rok, źródło: Agra Art
5. Była pierwszą profesorką krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych.
Tuż po zakończeniu drugiej wojny światowej środowisko artystyczne rozpoczęło starania o reaktywację krakowskiej akademii. Na swoich stanowiskach w większości pozostali przedwojenni profesorowie (Wojciech Weiss, Fryderyk Pautsch, Karol Frycz, Ignacy Pieńkowski, Władysław Jarocki), natomiast rektorem ASP wybrano prof. Eugeniusza Eibischa, który nominował na profesorskie stanowiska malarzy z nurtu kolorystycznego; byli to: Jerzy Fedkowicz, Zbigniew Pronaszko, Czesław Rzepiński i Hanna Rudzka-Cybis – pierwsza profesorka akademii. Na posiedzeniu rady profesorów w dniu 24 grudnia 1945 roku nie obyło się bez gorących dyskusji, bowiem część „starego” grona pedagogicznego nie wyrażała zgody na dopuszczenie kobiety do grona profesorów. W końcu przegłosowano nominację i Hanna Rudzka-Cybis objęła katedrę malarstwa po Stanisławie Kamockim, a w 1960 roku została dziekanem Wydziału Malarstwa ASP. Na uczelni pozostawała do czasu przejścia na emeryturę w 1967 roku. Swoją profesurą zapisała wspaniałą kartę w historii krakowskiej akademii. Była cenioną i szanowaną pedagożką, zawsze życzliwą studentom, wśród których zyskała wielu przyjaciół. Prof. Józef Lucjan Ząbkowski wspominał po latach: Matkowała, pod koniec swej profesury codziennie była na korekcie. Zaś prof. Jan Pamuła we wstępie do publikacji poświęconej malarce pisał: Osobiście wspominam tę wielką postać z podwójnym uczuciem – uczuciem wielkiej wdzięczności jako jeden z jej uczniów i uczuciem podziwu dla jej twórczości. Hanna Rudzka-Cybis swą twórczość, jak i pracę pedagogiczną traktowała zarówno jako wewnętrzną potrzebę, jak i posłannictwo.
Prof. Hanna Rudzka-Cybis na przeglądzie końcoworocznym, ASP Kraków, 1964 rok
Hanna Rudzka-Cybis (1897-1988), „Pejzaż z Lanckorony”, 1963 rok, źródło: Zachęta
Hanna Rudzka-Cybis (1897-1988), „Martwa natura z granatowym flakonem”, 1965 rok, źródło: Muzeum Narodowe w Krakowie
Hanna Rudzka-Cybis (1897-1988), „Hiacynty”, 1980 rok, źródło: Agra Art
Hanna Rudzka-Cybis z uczniem i przyjacielem Leszkiem Dutką, w tle „Autoportret”, 1987 rok
Źródła:
- Stefania Krzysztofowicz-Kozakowska, Hanna Rudzka-Cybis, Kraków 2007
- 175 lat nauczania malarstwa, rzeźby i grafiki w krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, Kraków 1994
Autor: Katarzyna Łomnicka
Historyczka sztuki z wieloletnim doświadczeniem na rynku antykwarycznym, autorka wydawnictw monograficznych i katalogów wystaw z zakresu sztuki polskiej XIX i XX w., kuratorka wystaw. W Krakowskiej Akademii im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego prowadzi zajęcia dotyczące funkcjonowania rynku sztuki. Świadczy usługi eksperckie dla kolekcjonerów.
zobacz inne teksty tego autora >>
Artykuł jest dobrym streszczeniem książki Pani Stefanii Krzysztofowicz-Kozakowskiej. Zastanawia mnie, dlaczego autorka nie podała źródeł zdjęć -podpisując je fot. archiwalna. Tymczasem fotografia Hanna Rudzka , wrzesień 1919 znajduje się w zbiorach MHMK, pozostałe zapewne też, ponieważ do tego muzeum przekazał je Pan Leszek Dudka. Chyba ,że pochodzą z innych źródeł, to dobry obyczaj nakazuje je podać .
Dziękujemy za uwagi – przekazaliśmy je autorce artykułu. Wspomniana książka jest wymieniona w bibliografii, sprawdzimy natomiast dokładniej źródła z których pochodzą fotografie.
pozdrowienia
Sztuki Piękne
Swietny artykul i malarstwo Wielkie dzieki.
💚🙋♀️🌹❤️🙏♥️💙🍀