Czy Stanisław Wyspiański mógł zrobić coś niezwykłego w czasie wakacyjnej wycieczki szkolnej? Oczywiście. Bez niego pewnie nie zachowałaby się jedna z najpiękniejszych średniowiecznych rzeźb.

Muzeum Narodowe Pałac Biskupa Erazma Ciołka Ul. Kanonicza 17 i Madonna odkryta przez Stanisława Wyspiańskiego.

Dla uczniów zaczynają się właśnie wakacje. Jest to świetny czas na wędrowanie. Gdy jeszcze płaci za nie szkoła to tym lepiej! Nie inaczej było sto trzydzieści lat temu. W Szkole Sztuk Pięknych prowadzonej przez Jana Matejkę profesor Władysław Łuszczkiewicz, w latach 1888-1892 organizował wakacyjne artystyczno-naukowe wycieczki. Były to wyjazdy dla tych: „którzy wysłuchali cały kurs nauki o stylach, są dobrymi rysownikami i mają interes dla studyj zabytków przeszłości” – jak to napisał organizator w piśmie do dyrektora szkoły. Profesor Łuszczkiewicz finansował te wyjazdy z pieniędzy ówczesnego c.k. (cesarsko-królewskiego) Ministerium Oświaty. Dlatego w dokumentach pięknie je uzasadnił. Oficjalnym celem było obeznanie uczniów z właściwościami stylów w prowincjach Galicji, tak w architekturze, jak malarstwie i rzeźbie. Mieli się także uczyć metod badań zabytków sztuki i dokumentacji rysunkowej. Inne skutki wycieczek, już mniej oczywiste, to zwrócenie uwagi mieszkańców odwiedzanych miejscowości na wartość zabytków, które posiadają. Dbanie o zabytki nie było wtedy rzeczą oczywistą. Były to czasy początków rozwoju dziedzin archeologii czy historii sztuki.

Ulica Kanonicza i widok na Pałac Biskupa Erazma Ciołka, źródło: archiwum autorki

Ulica Kanonicza i widok na Pałac Biskupa Erazma Ciołka w głębi po prawej stronie, źródło: archiwum autorki

Co było wyjątkowego w wakacyjnej wyprawie w 1889 roku? Wycieczka, w której wzięli udział m.in. Stanisław Wyspiański i Józef Mehoffer wyruszyła w okolice Nowego Sącza. Studenci wędrowali i rysowali od czwartku 25 lipca 1889 roku, do niedzieli 11 sierpnia. Po zakończeniu wycieczki organizowanej przez profesora Wyspiański i Mehoffer postanowili kontynuować ją na własną rękę. Zbadali kościoły drewniane z Pogórza Ciężkowickiego, z których przywieźli rysunki wspaniałych zabytków sztuki średniowiecznej. Przede wszystkim jednak przywieźli pierwsze informacje o odkrytych właśnie przez Wyspiańskiego skarbach: Madonnie z Krużlowej, Ogrojcu z Ptaszkowej, a także najwcześniejsze rozpoznania kilku tryptyków z XV i początków XVI wieku. Mehoffer przedłużył pobyt w terenie o pięć dni, Wyspiański natomiast wędrował dalej samotnie. Zakończył swą podróż 4 września, wrócił do Krakowa po 43 dniach nieprzerwanej wędrówki, przywożąc z sobą trzy wypełnione rysunkami szkicowniki.

Rysunek Wyspiańskiego przedstawiający figurę Madonny z Krużlowej, źródło: MNK?

Rysunek Wyspiańskiego przedstawiający figurę Madonny z Krużlowej, źródło: MNK?

Madonna z Krużlowej w Pałacu Biskupa Erazma Ciołka, źródło: archiwum autorki

Madonna z Krużlowej w Pałacu Biskupa Erazma Ciołka, źródło: archiwum autorki

Czy gdyby Wyspiański nie postanowił odkrywać zabytków na własną rękę nie mielibyśmy teraz w zbiorach muzeum Madonny z Krużlowej? Możliwe. Tamtejsi mieszkańcy nie doceniali skarbu. Za czasów Wyspiańskiego stała w kaplicy bocznej drewnianego kościółka. Rzeźbę atakowały drewnojady, a zniszczoną polichromię zamalowywano farbami olejnymi. Kiedy farba łuszczyła się, mieszkańcy skrobali ją i malowali na nowo. Później, zaniedbana trafiła na strych kościoła. Na szczęście rysunek Wyspiańskiego był śladem tego, gdzie i jaki skarb się znajduje. Dziesięć lat po jej odkryciu, w trakcie remontu kościoła, Muzeum Narodowe w Krakowie wykupiło rzeźbę do swojej kolekcji.

Dzisiaj Madonnę z Krużlowej można podziwiać w oddziale Muzeum Narodowego na ulicy Kanoniczej. Jest to jeden z najlepszych polskich przykładów tzw. stylu pięknego. Odkryty i doceniony przez wędrującego po wioskach, dwudziestoletniego ucznia, Stanisława Wyspiańskiego we własnej osobie.

Autor: Klaudia Ziobro

Krakuska z dziada pradziada i z zamiłowania. Poszukiwaczka miejskich szczegółów i śladów historii. Z wykształcenia manager, z wyboru przewodnik po Krakowie. Współtwórca Ciekawych Krakowa.
Ulubiony artysta: Stanisław Wyspiański

zobacz inne teksty tego autora >>