Mehoffer nie namalował wszystkiego co zaplanował, bo kardynał stęsknił się za swoimi skarbami?
Skarbiec Katedry na Wawelu i dlaczego Mehoffer nie wykonał całego projektu?
Są miejsca pełne skarbów, gdzie nie wchodzi się z biletem turysty. Po prostu byle kto tam wejść nie może. Jednym z takich miejsc jest skarbiec Katedry na Wawelu. Aby tam wejść trzeba mieć specjalne zaproszenie od gospodarzy wciąż aktywnej parafii. Katedra to przecież nie muzeum, a nieprzerwanie żywy teren modlitwy i uroczystości archidiecezji krakowskiej. A co z tym skarbcem? Z punktu widzenia wiernych, jest pełen relikwii. Z punktu widzenia pasjonatów historii, jest pełen pamiątek po tysiącletniej tradycji katolickiej w Polsce. A co z tymi, którzy wrażliwi są na piękną sztukę i rzemiosło? Dla nich skarbów też nie zabraknie, zarówno takich, które można przenieść, jak na przykład bezcenne relikwiarze, a także zupełnie niedające się przenieść polichromie wykonane przez Józefa Mehoffera.
Polichromia Józefa Mehoffera ze skarbca Katedry Wawelskiej, fot. skan z książki „Józef Mehoffer. Artysta wszechstronny”, Rzeszów 2015
Polichromia Józefa Mehoffera ze skarbca Katedry Wawelskiej, fot. skan z książki „Józef Mehoffer. Artysta wszechstronny”, Rzeszów 2015
Mehoffer napracował się, przygotował wielki projekt i nie mógł w pełni go zrealizować. Dlaczego? Nie dowiemy się na pewno. Wykonał mniej więcej połowę pracy i musiał skończyć. Są dwie hipotezy dotyczące powodu. Jedna trochę bardziej znana, dotyczy burzy wywołanej przez Karola hrabiego Lanckorońskiego. Burza to może za wielkie słowo, w tym wypadku wystarczył list do kardynała i broszura “Nieco o nowych robotach w katedrze na Wawelu”. W broszurze hrabia z jednej strony nazwał Mehoffera jednym z najbardziej utalentowanych naszych malarzy, a z drugiej strony wyraził ogromne niezadowolenie z wykonywanych przez niego prac. Całość broszury można streścić w zdaniu “Sztuka współczesna nie pasuje do tego miejsca.”, czyli inaczej “Szanujmy Katedrę i nie pozwólmy współczesnym artystom się tam szarogęsić.”
Polichromia Józefa Mehoffera ze skarbca Katedry Wawelskiej, fot. skan z książki „Józef Mehoffer. Artysta wszechstronny”, Rzeszów 2015
Polichromia Józefa Mehoffera ze skarbca Katedry Wawelskiej, fot. skan z książki „Józef Mehoffer. Artysta wszechstronny”, Rzeszów 2015
Druga hipoteza zaprzestania prac Józefa Mehoffera w skarbcu katedralnym mówi o … kaprysie biskupa. Jadwiga Mehofferowa, żona artysty zapisała w swoim manuskrypcie poświęconym jego twórczości pod tytułem “Rozwój myśli twórczej Józefa Mehoffera” takie słowa: ’’nagle biskup kazał usunąć rusztowanie, mówiąc, że mu się sprzykrzyło tak długo nie móc rozporządzać skarbcem, (…) po liście Lanckorońskiego, kardynał był zadowolony, że kierując się własnym kaprysem, kazał usunąć ze skarbca rusztowania”.
Nie dowiemy się czy w tym przypadku artysta nie mógł zrealizować całej swojej wizji bardziej ze względu na opinię publiczną czy kaprysy kardynała. Trochę szkoda. Na szczęście kwestia niezrealizowanego całego projektu nie przekreśliła kolejnych realizacji Mehoffera w Katedrze. Zlecono mu w późniejszych latach wykonanie dekoracji plafonu w kaplicy Szafrańców, a później i witraży w transporcie Katedry i Kaplicy Świętokrzyskiej.
Polichromia Józefa Mehoffera ze skarbca Katedry Wawelskiej, fot. skan z książki „Józef Mehoffer. Artysta wszechstronny”, Rzeszów 2015
Polichromia Józefa Mehoffera ze skarbca Katedry Wawelskiej, fot. skan z książki „Józef Mehoffer. Artysta wszechstronny”, Rzeszów 2015
Autor: Klaudia Ziobro
Krakuska z dziada pradziada i z zamiłowania. Poszukiwaczka miejskich szczegółów i śladów historii. Z wykształcenia manager, z wyboru przewodnik po Krakowie. Współtwórca Ciekawych Krakowa.
Ulubiony artysta: Stanisław Wyspiański
zobacz inne teksty tego autora >>