Piękna, stylowa kamienica, w najbardziej prestiżowym miejscu w mieście. To tu wychowała się przyszła żona Jacka Malczewskiego, Maria Gralewska. Kim byli jej rodzice? Jak ją postrzegał narzeczony? Jak ona wyobrażała sobie życie u boku artysty? A jaka była rzeczywistość?

Ul. Szczepańska 1 i oczekiwania kontra rzeczywistość żony Jacka Malczewskiego.

Maria nie pochodziła z rodziny arystokratycznej tylko mieszczańskiej. Jej ojciec był farmaceutą. Jednak nie takim zwyczajnym. Nie tylko posiadał swoją aptekę, ale także niejedną kamienicę. Był działaczem społecznym i radnym miejskim. Można powiedzieć, że Maria wychowała się w bogatej rodzinie mieszczańskiej. Na pewno przyzwyczajona była do życia na wysokim poziomie. Gdy poznała Jacka, miała dwadzieścia lat. On, starszy o dwanaście lat artysta, znający się z arystokracją, Lanckorońskim i Czartoryskim, właśnie wrócił z Monachium, wcześniej był w podróży na Bliskim Wschodzie. Czy nie wróżyło to, że takie właśnie życie będzie prowadził? Pełne podróży i kontaktów z wyższymi sferami? Na pewno tak to sobie dwudziestoletnia Maria wyobrażała.

Jacek Malczewski (1854-1929) "Portret narzeczonej (Marii Gralewskiej)", 1887 rok, źródło: Muzeum Narodowe w Krakowie

Jacek Malczewski (1854-1929) „Portret narzeczonej (Marii Gralewskiej)”, 1887 rok, źródło: Muzeum Narodowe w Krakowie

Jacek Malczewski (1854-1929) "Fortunat Gralewski", 1889 rok, źródło: Muzeum Narodowe w Poznaniu

Jacek Malczewski (1854-1929) „Fortunat Gralewski”, 1889 rok, źródło: Muzeum Narodowe w Poznaniu

Młode małżeństwo żyło w domu sfinansowanym przez rodzinę panny młodej (więcej o tym domu przeczytacie w TYM wpisie). W zasadzie nie tylko sfinansowanym, ale własnoręcznie przez panią Gralewską urządzonym. Nie był to bynajmniej koniec jej pomocy, a wręcz początek. Malczewscy przez wiele lat otrzymywali pomoc finansową od rodziny Marii, za cenę nieustannej obecności i współdecydowania o wielu aspektach życia.
 
W roku, gdy zmarł Pan Fortunat Gralewski, ojciec Marii, Malczewscy, już z dwójką dzieci przenieśli się do kamienicy przy ul. Szczepańskiej 1. Jacek Malczewski pomagał wtedy przy administracji kamienicy, aby nadrobić niedostatki finansowe i spłacić w tej formie, choć część otrzymywanej stale pomocy. Spędzili tu dwa lata. Liczba mnoga jest trochę na wyrost, bo Jacek był tu zwykle sam, a nie z żoną i dziećmi. Maria z córką Julią i synem Rafałem zwykle przebywała w Nowym Sączu.
 
Piękna, bogata kamienica przypomina mi o młodej dziewczynie, Marysi, która się tu wychowała. Maria Gralewska, mając dwadzieścia jeden lat, wyszła za mąż za Jacka Malczewskiego, mając głowę pełną marzeń o kontaktach towarzyskich i podróżach. Jej mąż, mimo namalowania w życiu ponad dwóch tysiąca dzieł, nie był w stanie spełniać tych marzeń. Czy to było przyczyną ich problemów małżeńskich? Może, ale to temat na zupełnie inną historię.
Widok kamienicy przy ulicy Szczepańskiej 1, źródło: archiwum autorki

Widok kamienicy przy ulicy Szczepańskiej 1, źródło: archiwum autorki

Autor: Klaudia Ziobro

Krakuska z dziada pradziada i z zamiłowania. Poszukiwaczka miejskich szczegółów i śladów historii. Z wykształcenia manager, z wyboru przewodnik po Krakowie. Współtwórca Ciekawych Krakowa.
Ulubiony artysta: Stanisław Wyspiański

zobacz inne teksty tego autora >>