Bajeczne barwy Orientu, bezkresne pustynie, karawany wielbłądów, oazy, afrykańskie wioski, miejskie zaułki, starożytne egipskie zabytki, świątynie, malowidła ścienne, portrety pięknych Arabskich kobiet, pracujących fellahów, targowiska, burze piaskowe, jaskrawe barwy Bliskiego Wschodu połączone z wieloma odcieniami ugrów i żółcieni, krajobrazy skąpane w promieniach palącego słońca – to wszystko odnajdziemy w pracach… polskiego malarza, tworzącego w latach międzywojennych – Aleksandra Laszenki. Za życia doceniany przez krytykę i publiczność, ale tworzący zdecydowanie poza królującymi wówczas kierunkami awangardowymi – skupiającymi się raczej na problemach formalnych i estetycznych, a nie na treści – na długie lata popadł w zapomnienie – wydaje się, że niesłusznie. Przyjrzyjmy się zatem niezwykłemu życiu i oryginalnej twórczości Laszenki – malarza i podróżnika.
Aleksander Laszenko, 1938 rok, źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe
Aleksander Laszenko urodził się 4 czerwca 1883 roku w Annówce w guberni charkowskiej na Ukrainie jako syn Bazylego Laszenki i Bogumiły Szczerbaczow. Pochodził z rodziny wojskowych i początkowo planował podtrzymać tradycję rodzinną, poświęcając życie karierze wojskowej. Już w bardzo młodym wieku wstąpił do korpusu kadetów w Połtawie, gdzie zakończył naukę w roku 1900. Następnie wyjechał do Petersburga i rozpoczął studia w Konstantynowskiej Szkole Oficerów Artylerii, którą ukończył w 1904 roku. Trudno wyjaśnić skąd u młodego adepta wojskowego pojawiło się nagłe zainteresowanie sztuką, ale faktem jest, że równocześnie studiował malarstwo na petersburskiej Akademii Sztuk Pięknych pod kierunkiem takich sław jak Nikołaj Dubowski, Władimir Makowski czy Ilja Riepin. Po ukończeniu nauki służył w oddziałach carskiej lejbgwardii, awansując po kilku latach do stopnia pułkownika. Z chwilą zakończenia I wojny światowej wyjechał do Polski i zamieszkał w majątku swojej świeżo poślubionej żony Janiny Cwiet w Woli Sosnowej.
Wtedy postanowił porzucić karierę wojskową i – na całe szczęście dla nas jako miłośników sztuki – poświęcił się całkowicie malarstwu oraz związanym z pracą artystyczną egzotycznym podróżom. Już w wieku lat 14 wraz ze swoim ojcem odbył pierwszą zamorską podróż do Egiptu, którego niezwykłej urody i skrajnie odmienne od rodzimych krajobrazy zaszczepiły w młodym Laszence miłość do podróży i Orientu. Do Egiptu miał w przyszłości wracać wielokrotnie, niemal co roku – wyłączając jedynie okres I wojny światowej – zafascynowany jego pejzażami, zabytkami i ludźmi. Egipt nie był jednak jedynym celem podróży Laszenki – w latach 1903-1904 odbył niebywałą jak na ówczesne czasy podróż dookoła świata, odwiedzając między innymi Indie, Australię, Nową Zelandię, Wyspy Fidżi, Samoa, Tahiti Zanzibar, Mombassę, Tananariwę i Wyspy Kanaryjskie. Największym zamiłowaniem darzył kontynent afrykański oraz Bliski Wschód. Studiował w Kairze i Luksorze u angielskiego egiptologa prof. Newfeldta, odwiedzając później Syrię i Mezopotamię. W roku 1906 odbył podróż do Afryki Środkowej i dotarł Białym Nilem do ówczesnego Konga Belgijskiego, a trzy lata później Błękitnym Nilem od Chartumu do granic Abisynii.
Aleksander Laszenko (1883-1944) „Scena arabska (Kair)”, 1928 rok, źródło: Polswiss Art
Aleksander Laszenko (1883-1944) „Flamingi w Gizie”, 1937 rok, źródło: Dorotheum
Jak pisze jedyna monografistka Laszenki – Krystyna Kotula: W czasie podróży egzotycznych starał się poznawać życie mieszkańców, kulturę, brał udział w polowaniach, z największym jednak upodobaniem towarzyszył wykopaliskom archeologicznym. Egipt starożytny i współczesny stał się jednym z najistotniejszych tematów jego malarstwa i uczynił z niego jednego z najwybitniejszych „orientalistów” w historii polskiej sztuki nowoczesnej.
Laszenko szczęśliwym trafem przebywał akurat w Egipcie w czasie, gdy miało miejsce sensacyjne odkrycie archeologiczne – odkrycie przez Howarda Cartera grobowca Tutanchamona w Dolinie Królów w roku 1922. Przez lata krążyła plotka, że nasz artysta… miał w tym swoje udziały. Jako malarz i rysownik miał stać się wówczas współpracownikiem słynnego angielskiego archeologa, nie ma na to jednak żadnych dowodów w dokumentach opisujących odkrycie grobowca – nazwisko Laszenki w ogóle się tam nie pojawia. Według relacji, którą Laszenko przytoczył w wywiadzie dla „Dziennika Poznańskiego” w 1926 roku, z Carterem łączyła go serdeczna przyjaźń i dzięki temu mógł zbadać wnętrze grobowca, określał siebie jako „rysownika Cartera”, a na dowód przedstawiał rysunki i szkice, na których widnieją sceny ze ścian odsłoniętego grobowca. Jednak jego relacja z odkrycia grobowca w wielu aspektach mija się z prawdą zapisaną w dziennikach archeologa. Do dziś trudno stwierdzić ile z tych rewelacji jest prawdziwych i w jakim stopniu polski artysta rzeczywiście bezpośrednio uczestniczył w genialnym odkryciu. Z pewnością był w tym czasie w Egipcie, znał współpracowników Cartera i zachowały się jego rysunki ukazujące wnętrze grobowca. Może odwiedził grobowiec w późniejszym czasie, a o pierwszym wejściu tylko słyszał od uczestników? Może po prostu dla sławy podkolorował trochę swoją historię? To pozostanie tajemnicą, z pewnością jednak Laszenkę szczęśliwie ominęła legendarna „klątwa faraona”, według której każdy kto zobaczył mumię Tutanchamona miał w niedługim czasie umrzeć.
Aleksander Laszenko podczas pobytu w Afryce, lata 30. XX wieku, źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe
Aleksander Laszenko (1883-1944) „W Kairze”, źródło: Salon Dzieł Sztuki Connaisseur
Aleksander Laszenko, prócz obrazów olejnych i rysunków, pozostawił po sobie liczne barwne drzeworyty – należał do prekursorów tej techniki w Polsce, techniki skomplikowanej i niezwykle trudnej w realizacji. Na wystawach chętnie pokazywał zgromadzonym proces powstawania kolejnych faz drzeworytów barwnych, a odbitki jego prac cieszyły się niezmiennie dużą popularnością. Podobno studiował drzeworyty japońskie, lecz jego prace są odmienne w charakterze – bardziej malarskie, stonowane w kolorach, zbliżone do akwareli.
Aleksander Laszenko (1883-1944) „Kobieta wychodząca z kąpieli”, drzeworyt barwny, źródło: Desa Kraków
Aleksander Laszenko (1883-1944) „Izyda i Horus”, drzeworyt barwny, źródło: Salon Dzieł Sztuki Connaisseur
Aleksander Laszenko (1883-1944) „Praczka”, drzeworyt barwny, źródło: Muzeum Ziemi Kujawskiej i Dobrzyńskiej we Włocławku
Choć znaczna większość jego prac prezentuje widoki z egzotycznych podróży, Laszenko nie ograniczał się jedynie do tematyki orientalnej. Malował także krajobrazy rodzime, ukazujące polską przyrodę, widoki morza i portrety.
Artysta był za życia dość popularny, jego prace o niezwykłej, jak na ówczesne czasy, orientalnej tematyce, o specyficznym lokalnym kolorycie i pełne palącego słońca, cieszyły się dużym zainteresowaniem wśród publiczności, żyjącej w zdecydowanie bardziej szarej i ponurej Polsce. Warto dodać, że również współcześni krytycy wypowiadali się o malarstwie Laszenki w samych superlatywach. Na dowód, przytoczmy kilka recenzji z polskiej prasy: Laszenko darzy nas słońcem i mgłami Egiptu, czaruje swoją pogodną melancholią, przekonywa po mistrzowsku nas w naszej sympatii do tej bajecznej krainy słońca. W tem tkwi jego wielka zasługa wobec Polski, Egiptu i sztuki. („Ilustracja”, 1926, nr 50). U Laszenki malarza zainteresowanie Wschodem to przede wszystkim zainteresowanie światłem i barwą, tak bogatą w krajach Wschodu. Stąd też zagadnienia te stają się zasadniczym problemem artysty. Szczegóły rysunku zostają uproszczone albo traktuje je artysta w szerokich plamach, w rysunku uwagę swą zwraca na kontur, by tem więcej zainteresowania móc poświęcić barwie. Oczywiście, ze ten sposób malarskiego ujmowania rzeczywistości zbliża artystę do impresjonistów (wstęp do katalogu poznańskiej wystawy w roku 1928). Laszenko to łowca przygód i wrażeń artystycznych, to Globtrotter poruszający się śmiało ze strzelbą myśliwską na ramieniu i paletą w swym neseserze podróżnym (…) Największe walory malarskie wydobywa Laszenko w swym drzeworycie, który studiował aż w Japonii. Stąd pochodzi opanowanie formy i techniki, pewność cięcia i dekoracyjne zalety drzeworytów, rozchwytywanych dla swej barwności w tysiącach egzemplarzy w Polsce („Ilustrowany Kurier Codzienny”, 1938).
Aleksander Laszenko (1883-1944) „W Gizie”, źródło: Dorotheum
Laszenko na początku lat 30. przeprowadził się wraz z rodziną do Włocławka i z tym miastem był związany już do końca życia. Odegrał szczególną rolę w jego życiu kulturalnym, należąc do czołowych animatorów tamtejszego życia plastycznego. Zorganizował we Włocławku wiele wystaw, na które zapraszał artystów z całej Polski, był także założycielem Zrzeszenia Kujawskich Artystów Plastyków oraz inicjatorem powstania Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych. W ramach popularyzowania sztuki pisał artykuły do miejscowych gazet.
Aleksander Laszenko nie był jedynym artystą w rodzinie – jego córka Ludmiła została grafikiem i kilkukrotnie wystawiała swe prace razem z ojcem, a żona Nina zajmowała się tkactwem artystycznym – jej kilimy cieszyły się dość dużą popularnością.
Aleksander Laszenko (1883-1944) „Ulica arabska”, źródło: Salon Dzieł Sztuki Connaisseur
Aleksander Laszenko (1883-1944) „Piękność z Ammanu”, 1935 rok, źródło: Desa Unicum
Aleksander Laszenko (1883-1944) „Muezzin nawołujący do modlitwy”, źródło: Salon Dzieł Sztuki Connaisseur
Obecnie większość prac Aleksandra Laszenki znajduje się w kolekcjach prywatnych, a z racji rozproszenia spuścizny po artyście, trudno jest ustalić liczbę namalowanych przez niego obrazów i stworzonych grafik. Sam artysta stwierdził w wypowiedzi w 1933 roku: W ciągu swej kariery artystycznej sprzedałem przeszło 800 prac, które znajdują się w różnych muzeach i zbiorach prywatnych. Dziś miłośnicy sztuki orientalnej, marzący o odrobinie egzotyki we własnym zaciszu domowym, mogą odnaleźć dzieła Laszenki w ofercie licznych polskich galerii sztuki i domów aukcyjnych.
Aleksander Laszenko (1883-1944) „Odaliska”, 1937 rok, źródło: Desa Unicum
Źródła:
-
Kotula K., Aleksander Laszenko 1883-1944. Katalog wystawy malarstwa i grafiki, Włocławek 1992
-
Śliwa J. Mistrz impresji orientalnej, [w:] „Alma Mater” nr 182-183, Kraków 2016
-
Zdziebłowski S., Polski wątek związany odkryciem najsłynniejszego faraońskiego grobowca, [w:] Nauka w Polsce [on-line]. PAP SA, 2011-11-26. [dostęp 14.03.2021r.]
-
Malarz z Włocławka i egipski faraon. Co ich łączy?, ddwloclawek.pl [dostęp 14.03.2021r.]
Autor: Małgorzata Bednorz
Po krótkiej przygodzie z malarstwem studiowała historię sztuki, którą rozpoczęła na UMK, a skończyła na UJ. Od czasu do czasu pisze teksty o sztuce dla kilku czasopism. Wielbicielka twórczości kaskaderów literatury, a w sztukach plastycznych – wszelkich przejawów ekspresjonizmu (chociaż ceni wielu artystów z różnych epok i nurtów).
zobacz inne teksty tego autora >>
👌💓