W 1873 roku krakowska szkoła artystyczna miała być zlikwidowana, a prasa już pisała o wyprowadzce Matejki z Krakowa. Kto uratował sytuację? Grupa społeczna, która ma najwięcej odwagi, czyli młodzież!

Gmach główny Akademii Sztuk Pięknych

Od 1833 roku w Krakowie działała Szkoła Rysunku i Malarstwa w ramach Instytutu Technicznego. W 1873 roku, w związku z oszczędnościami, namiestnik Galicji, Romuald Gołuchowski rozważał likwidację tej szkoły. W tym samym roku, w kwietniu, najsłynniejszy profesor krakowskiej szkoły artystycznej, Jan Matejko otrzymał świetną propozycję pracy. Propozycja dotyczyła profesury w praskiej szkole artystycznej. Wiązała się z dobrą pensją i prestiżem. W Krakowie w zasadzie klepał biedę… Był sławny i rozpoznawalny, to fakt. Tylko dlaczego np. nie został zaproszony do członkostwa w Akademii Umiejętności, która właśnie powstała?

Gmach Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, źródło: archiwum autorki

Gmach Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, źródło: archiwum autorki

Zanim Matejko podjął decyzję, krakowska prasa rozdmuchała sprawę. Najpierw pisano o podjęciu pracy w Pradze przez Matejkę jak o fakcie dokonanym. Potem w krakowskim dzienniku pojawił się felieton “Zatrzymać Matejkę”. Tylko czy felieton ma moc sprawczą? Czy jest w stanie kogoś realnie przekonać?

Tym razem chyba przyczynił się do kolejnego kroku, wykonanego przez najodważniejszą grupę społeczną, czyli przez studentów. Ich ruch, mógł być tym, co przekonało niezdecydowanego Matejkę. A co takiego zrobili? Pokazali, że chcą tego, co mistrz.

Tak się złożyło, że zanim jeszcze Matejko podjął decyzję (a przynajmniej ją wyraził) do Krakowa miało przyjechać paru ważnych urzędników na uroczystą inaugurację Akademii Umiejętności. Do tego przyjazdu sprytnie przygotowała się krakowska młodzież. Studenci przygotowali memoriały w sprawie założenia Szkoły Sztuk Pięknych w Krakowie. Dotychczasowa szkoła artystyczna była w zasadzie średnią szkołą techniczną. Uzbierali masę podpisów i przygotowali egzemplarze dla odpowiednich urzędników, którzy przyjechali do Krakowa. Wybrali odpowiednie szychy, czyli namiestnika we Lwowie, ministra dla Galicji w rządzie wiedeńskim i wysokiego urzędnika w Ministerstwie Oświaty. Ten sam memoriał oddano w ręce miejskich urzędników i przeczytano na posiedzeniu Rady Miasta.

Popiersie Jana Matejki nad głównym wejściem do gmachu Akademii Sztuk Pięknych, źródło: archiwum autorki

Popiersie Jana Matejki nad głównym wejściem do gmachu Akademii Sztuk Pięknych, źródło: archiwum autorki

Czy to właśnie to wydarzenie przekonało Jana Matejkę do zostania w Krakowie? Nie możemy być pewni. Jednak dopiero po nim odpowiedział na propozycję pracy w Pradze. Odpowiedział, że nie może przyjąć tej propozycji, bo nie pozwala mu na to miłość do ojczyzny. Przyjął skromną posadę dyrektora Szkoły Sztuk Pięknych w Krakowie, którą ze względu na nowego dyrektora nie zamknięto. Szkoła została wręcz odłączona od Instytutu Technicznego. Dzięki pomocy dzielnej młodzieży powstała nowa, samodzielna jednostka, o którą dbał i którą rozwijał nowy dyrektor, najsławniejszy polski malarz XIX wieku, Jan Matejko.

Autor: Klaudia Ziobro

Krakuska z dziada pradziada i z zamiłowania. Poszukiwaczka miejskich szczegółów i śladów historii. Z wykształcenia manager, z wyboru przewodnik po Krakowie. Współtwórca Ciekawych Krakowa.
Ulubiony artysta: Stanisław Wyspiański

zobacz inne teksty tego autora >>