Gdzie młody Matejko po raz pierwszy wynajmował własne lokum? Przy Rynku Głównym! Mieszkanie w takim miejscu nie wykluczało ukrywania się przed wierzycielem.

Dom Pod Konikiem

Wiosną 1861 roku, Jan Matejko wynajął pokój w jednej z kamienic przy Rynku Głównym. Był to dom kupca Fischera, Rynek Główny 39, zwany “Pod Konikiem”. Kształt kamienicy od czasów, kiedy mieszkał w niej Matejko przeszedł pewne zmiany. Nie wiemy, w którym miejscu dokładnie był jego pokój, wiemy jedynie, że był na trzecim piętrze. Jednak jego standard nie był zbyt wysoki. Przyjaciel Matejki, Marian Gorzkowski opisywał ten pokój jako wystarczający dla biednego studenta, a nie jako miejsce do tworzenia dla artysty. Pomieszczenie było bardzo małe i ciemne.

Jaka była sytuacja finansowa tego wówczas dwudziestotrzylatka? Mówi o niej pewne wspomnienie przyjaciela artysty. Izydor Jabłoński wrócił do Krakowa z zagranicy i razem ze znajomym wybrali się do nowego miejsca zamieszkania Matejki, przy Rynku Głównym. Pukali bardzo długo. Dopiero gdy postanowili głośno się przedstawić, gospodarz otworzył. Wcześniej nie otwierał, ponieważ spodziewał się odwiedzin stolarza, któremu był winien 60 krajcarów.

Jak duży był to dług? Była to równowartość mniej więcej trzech dni wynagrodzenia najemnika na wsi.Ten sam Izydor Jabłoński, który dobijał się do drzwi Matejki, wspomina inne kwoty związane z życiem mistrza. Pół roku przed przeprowadzką,Matejko wydał album z własnymi rysunkami, “Ubiory w Polsce 1200-1795”. Wydanie kosztowało 300 florenów (1 floren równał się 100 krajcarom), płacił za nie ratami. Jabłoński wspomina, że można było kupić egzemplarz za 6 florenów i w jego mniemaniu była to niska cena. Podobno albumy nie sprzedawały się dobrze. Może dlatego Matejko ukrywał się przed stolarzem?