6 lipca 2023 roku, czyli w miniony czwartek, od rana grupa pracowników wysokościowych wspomaganych przez ogromny wysięgnik operowała na iglicy wyższej wieży kościoła Mariackiego. Krakowskie media od razu obiegły fantastyczne zdjęcia z tej operacji, którym towarzyszyły nie mniej „fantastyczne” opisy. Można m.in. natrafić na informacje, że korona umieszczona na iglicy w 1666 roku nigdy do tej pory nie opuściła wieży, co prawdą nie jest. Zarówno wieża jak i korona są pod opieką konserwatora i regularnie wymagają prac związanych z zachowaniem ich stanu technicznego i wizualnego.
Potwierdzeniem faktu, że korona była już ściągana niech będzie fotografia wykonana w 1913 roku w zakładzie brązowniczym Henryka Sztorca przy ulicy Floriańskiej 38. Na zdjęciu ukazani zostali przedstawieciele miasta i sam majster stojący we wnętrzu odrestaurowanej już korony dla pokazania jej skali. Z ciekawostek technicznych – korona wykonana jest ze złoconej galwanicznie miedzi, ma 120 cm wysokości i około 320 cm średnicy, a całość waży 350 kg i składa się z ośmiu rozmontowywanych części.
Odrestaurowana korona z hejnalicy kościoła Mariackiego w zakładzie brązowniczym Henryka Sztorca (pierwszy z lewej we wnętrzu korony), od prawej stoją Karol Markus i Jan Rzymkowski, 1913 rok, źródło: „Nowości ilustrowane”, 1913, nr 13
Reklama prasowa zakładu Henryka Sztorca ze „Strzechy rodzinnej” z 1928 roku
Konserwację korony, chorągwi i kuli zlecono wówczas Sztorcowi podczas remontu całej wieży, który rozpoczęto w 1911 roku. Nad pracami restauracyjnymi sprawowali pieczę architekt Jan Sas-Zubrzycki i inżynier Jan Rzymkowski z ramienia Budownictwa Miejskiego. Przez ponad 3 lata zmodernizowano strażnicę pożarową, wzmocniono stare, drewniane wiązania, wybudowano osobny pokój dla strażaków pełniących regularną służbę pożarową oraz poprowadzono telefon i gaz. Wieża Mariacka była w tym czasie szczelnie opatulona drewnianymi rusztowaniami, które jej wygląd zbliżały bardziej do buddyjskiej pagody niż katolickiej świątyni. Zachowało się z tego okresu kilka archiwalnych fotografii, kartka pocztowa oraz rysunek Franciszka Turka.
Rusztowania przykrywające wyższą wieżę kościoła Mariackiego, ok. 1912 roku, źródło: Archiwum Narodowe w Krakowie
Rysunek Franciszka Turka (1882-1947) z widokiem na kościół Mariacki z Pałacu Krzysztofory, 1912 rok, źródło: Archiwum Narodowe w Krakowie
W 1913 roku w prasie krakowskiej pisano: „(…) wśród ludu wiejskiego pod Krakowem opowiadają sobie, że wtedy wybuchnie wielka wojna na naszych ziemiach, kiedy z wieży Maryackiej zdejmą koronę i chorągiewkę”. Przesądy przesądami (chociaż wszyscy wiemy co się wydarzyło rok później), teraz na szczęście zdjęto tylko koronę. Jeśli jej konserwacja przebiegnie pomyślnie powinna we wrześniu wrócić na swoje stałe miejsce.
Rusztowanie na hełmie wieży kościoła Mariackiego podczas restauracji w 1978 roku, źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe
Jan Stanisławski (1860-1907) „Hełm wieży Mariackiej w Krakowie”, ok. 1904 roku, źródło: Muzeum Narodowe w Krakowie
Józef Rapacki (1871-1929) „Wieża kościoła Mariackiego”, 1906 rok, źródło: Muzeum Narodowe w Krakowie
Jan Kanty Gumowski (1883-1946) „Szczyty sukiennic i wieże kościoła Mariackiego”, 1926 rok, źródło: Muzeum Narodowe w Krakowie
Autor: Karolina Bańkowska
Historyk Sztuki. Antykwariusz w Salonie Dzieł Sztuki Connaisseur. Entuzjastka Krakowa przełomu XIX i XX wieku - jego sztuki, architektury, historii i obyczajowości.
Ulubiony artysta: Zdzisław Beksiński.
zobacz inne teksty tego autora >>