Niższe rodzeństwo Sukiennic? Czyli czym były i jak wyglądały Kramy Bogate. Podpowiedzą nam dwa obrazy.
Rynek Główny, wschodnia część i obraz Michała Stachowicza “Ulica wewnętrzna Kramów Bogatych” oraz akwarela nieznanego autorstwa “Kramy Bogate i Sukiennice na krakowskim Rynku, widok od strony północnej”.
Rynek Główny, plac, którego kształt nie zmienił się od samych jego początków w XIII wieku. Kształt się może i nie zmienił, ale to co na placu stoi zmieniało się parę razy. Na przykład Sukiennice – składają się ze starszego trzonu i młodszej “elewacji”. Stare części to między innymi ostrołukowe portale pamiętające Jagiellonów i gotyckie ściany z przyporami przypominające te z kościoła mariackiego. Jest też “ubranko”, które wydaje się młode, a ma już ponad sto lat, czyli podcienia arkadowe i ujednolicenie całości. Sukiennice zmieniały wygląd, tak jak reszta powierzchni głównego placu w mieście.
W czasach, gdy większość handlu odbywała się na Rynku Głównym, potrzebne było więcej zabudowań handlowych niż jest tam dzisiaj. Aby poznać jedne z nich, czyli Kramy Bogate, nie musimy sobie ich jedynie wyobrażać czy słuchać archeologów, pomocne mogą być dwa obrazy. Starszy z nich, z około 1800 roku, przedstawia wnętrze kramów, namalował go Michał Stachowicz. Widok z zewnątrz, stworzył nieznany autor, około roku 1860. Co mówią nam te obrazy (oraz archeolodzy i historycy) o tych mało znanych, nieistniejących już budynkach?
Michał Stachowicz (1768-1825) “Ulica wewnętrzna Kramów Bogatych”, ok. 1800 roku, źródło: Muzeum Krakowa
Malarz nieznany (XIX w.) “Kramy Bogate i Sukiennice na krakowskim Rynku, widok od strony północnej”, ok. 1860 roku, źródło: Muzeum Narodowe w Krakowie
Wzdłuż Sukiennic, na całej ich długości po wschodniej stronie, stały cztery budynki handlowe. Budynki były ustawione parami, dwa bliżej, a dwa dalej od Sukiennic. Handel odbywał się w wewnętrznej “uliczce” między kramami. Dobrze przedstawia to starszy obraz autorstwa Michała Stachowicza. Widzimy na nim coś w stylu hali, z okienkami i wystawionym na zewnątrz towarem. Pojedynczych kramów było aż 64, a ich wymiary wynosiły jedynie 5 na 2,5 metra. Każdy miał piwnice, a niektóre także i pięterko. Kupujący nie wchodził do wnętrza kramu, wymiana odbywała się przez okienka. Trudno dojrzeć na obrazie co dokładnie można było tam kupić, więc podpowiem. Jak sama nazwa wskazuje handlowano tam droższymi towarami. Można było kupić jedwab, złotogłów (czyli sprowadzana ze wschodu tkanina ze złotych nici, używana do szycia żupanów czy ornatów), czy na przykład pas kontuszowy.
Kramy Bogate nie przetrwały do dzisiaj. W drugiej połowie XIX wieku zostały “sprzątnięte”, z powierzchni ziemi… znaczy się – Rynku. Handel wyniósł się z centrum miasta, a kramy były w opłakanym stanie. Postawiono na spektakularny remont Sukiennic i oczyszczenie okolicy. Spacerując wschodnimi podcieniami rozmyślam czasami jak kiedyś musiała wyglądać w tym miejscu malutka, ślepa uliczka dostępna tylko od tak zwanego krzyża, czyli przejścia w poprzek Sukiennic i kramów. Cieszę się, że to jak wyglądał handel wewnątrz podpowiada mi zachowany obraz Michała Stachowicza.
Współczesny widok na Sukiennice z wieży kościoła Mariackiego, źródło: archiwum autorki
Autor: Klaudia Ziobro
Krakuska z dziada pradziada i z zamiłowania. Poszukiwaczka miejskich szczegółów i śladów historii. Z wykształcenia manager, z wyboru przewodnik po Krakowie. Współtwórca Ciekawych Krakowa.
Ulubiony artysta: Stanisław Wyspiański
zobacz inne teksty tego autora >>