Jest takie miejsce w Krakowie, które życzy każdemu dobrobytu i obfitości niezależnie od dnia w roku.
Gmach Komunalnej Kasy Oszczędności ul. Szpitalna 15 i witraże Józefa Mehoffera.
Uwielbiam odwiedzać Bank Pekao na ulicy Szpitalnej w Krakowie, a nawet nie jestem ich klientem! Przychodzę wtedy nacieszyć oko piękną sztuką użytkową, która chociaż powstała dla innej instytucji finansowej, wciąż pasuje do miejsca, w którym się znajduje. Piękny, nietypowy dla Krakowa budynek, jakby przeniesiony z Wiednia, powstał w 1881-1883 dla Komunalnej Kasy Oszczędności Miasta Krakowa. Ta nieistniejąca już instytucja była czymś w rodzaju banku, ale należącego do Krakowa, więc zyski były przeznaczane na zbożniejsze cele niż „willa prezesa”. To dzięki niej możemy spacerować dzisiaj po Lasku Wolskim czy Wzgórzu Wawelskim. Poza dofinansowywaniem budowy muzeów czy łaźni, KKO dołożyło się do wykupu i remontu Wawelu oraz wykupiło dla Krakowa teren lasu na Woli Justowskiej z przeznaczeniem na park ludowy – dzisiejszy Lasek Wolski.
Budynek dawnej Komunalnej Kasy Oszczędności przy ulicy Szpitalnej 15, źródło: archiwum autorki
Mieli dość funduszy, żeby przy remoncie swojej siedziby zatrudnić odpowiedniego artystę. W latach 30. XX wieku budynek przeszedł przebudowę i zyskał przepiękne ozdoby w głównej klatce schodowej – witraże. To zadanie powierzono Józefowi Mehofferowi, krakowskiemu artyście, który zdążył się już wsławić swoimi witrażami. Był to wówczas już ponad sześćdziesięcioletni twórca szklanych dzieł w najważniejszych świątyniach dla Krakowa, czyli w Kościele Mariackim i Katedrze na Wawelu. Może większość krakusów nie widziało jego realizacji za granicą, ale co bardziej zorientowani, pewnie słyszeli o zachwytach nad jego witrażami w katedrze we Fryburgu. Był odpowiednim człowiekiem do tego zadania.
W takim momencie swojej kariery, Józef Mehoffer stworzył dwa zupełnie świeckie witraże, które można zobaczyć odwiedzając bank. Jakie to witraże? Na pierwszym półpiętrze zobaczymy “Dobrobyt i oszczędność”. Jest to kompozycja, w centrum której siedzi kobieta trzymająca róg obfitości. Otoczona jest przez dzieci, które wrzucają pieniądze do skarbony. Prawdopodobnie dwoje z przedstawionych dzieci to wnuczęta artysty, Ryszard i Magdalena. Piętro wyżej znajdziemy “Skarbniki strzegące drogich kamieni” z łacińskim napisem “Suae quisque fortunae faber” znaczącym “każdy kowalem swego losu”. Przesłanie dwóch witraży razem jest dość proste, że każdy powinien sam dbać o swój dobrobyt przez oszczędność.
Witraż Józefa Mehoffera „Dobrobyt i oszczędność” w Komunalnej Kasie Oszczędności, źródło: archiwum autorki
„Skarbniki strzegące drogich kamieni” projektu Józefa Mehoffera w gmachu przy ulicy Szpitalnej 15, źródło: archiwum autorki
Polecam odwiedzić czasem bank na Szpitalnej by zachwycić się sztuką Mehoffera, zadumać się nad niepopularną dzisiaj wartością oszczędności, modą dziecięcą z lat trzydziestych czy nad minami skarbników strzegących swoich skarbów. No i niech dobrobyt jak z rogu obfitości będzie wokół nas nie tylko od święta.
Autor: Klaudia Ziobro
Krakuska z dziada pradziada i z zamiłowania. Poszukiwaczka miejskich szczegółów i śladów historii. Z wykształcenia manager, z wyboru przewodnik po Krakowie. Współtwórca Ciekawych Krakowa.
Ulubiony artysta: Stanisław Wyspiański
zobacz inne teksty tego autora >>
Dwa witraże krakowskiego wielkiego artysty Józefa Mehoffera zdobią okna klatki schodowej Banku PKO SA.
Są piękne, urzekające, przyjdź oglądać gdy oświetla je słonce. W dolnej części witrażu – pszczoły na plastrze miodu wyglądają jak żywe.
Zadziwiajace, ile tajemnic ( historii ) jeszcze nie znamy. Thanks