Szymon Kobyliński urodził się 22 maja 1927 roku w rodzinie z silnymi tradycjami malarskimi i artystycznymi. Odebrał staranne wykształcenie, w jego domu rozmawiało się np. o płótnach Matejki, Trylogii Sienkiewicza. Prekursor komiksów publikowanych m.in. w Przekroju, Kulturze i Polityce rozpoczął swoją karierę w wieku zaledwie 9 lat. W piśmie Młoda Matka (rubryka Nasze zdolne dzieci) opublikowano jego pierwszy satyryczny rysunek rolnika. Jak sam wspominał po latach bardziej bawiło go tworzenie karykaturalnych sytuacji niż postaci. Po wojnie rozpoczął współpracę z Kobietą wiejską, w której zupełnie nieświadomie zamieścił karykaturalny rysunek
koguta z wybałuszonymi oczyma i krogulczym nosem, wielu pracownicom kojarzący się z redaktor naczelną pisma. Współpraca z innymi magazynami była tylko kwestią czasu. „I tak to poszło. Potem z czasem przyszły Szpilki, Mucha, Karuzela. I w roku 56 zaczęła się Polityka. Było to pismo fascynujące. (…) Jak sama nazwa wskazuje był to tygodnik polityczny, ale jednocześnie bardzo kulturotwórczy. (…) W każdym razie było to pismo takie, którego przedruków cenzura nie chciała widzieć”.

Szymon Kobyliński w obiektywie Piotra Sawickiego, źródło: pisarze.pl

Szymon Kobyliński w obiektywie Piotra Sawickiego, źródło: pisarze.pl

W latach 50. i 70. Szymon Kobyliński stworzył – obecnie uznawane za kultowe – komiksy Stary zegar i trzy zeszyty Przygód pancernych i psa Szarika wydanych w latach 1970-1971. Karykaturzysta publikował również w piśmie Relax, będącym pierwszą gazetą w całości poświęconą polskiemu komiksowi. W tych pracach Szymon Kobyliński wielokrotnie nawiązywał do polskiej historii, hołdując zasadzie, że „każda miłość polega nieodmiennie od tysiącleci na tym samym: na myśleniu o obiekcie uczuć intensywniej, niż o własnej korzyści”. Na pytania dlaczego zajął się komiksem, Kobyliński bez zająknięcia odpowiadał: „Jest to sprawa śliska i nieśliska zarazem. My, jako młodzi nie znaliśmy innego świata. Dla nas to był świat, który istniał tak, jak istniał i nie było na całej kuli ziemskiej człowieka, który by mógł powiedzieć, że to się kiedyś skończy. (…) Nikt nie przypuszczał, że coś podobnie już wżartego w rzeczywistość się odmieni”.

Pierwsze karykatury Szymon Kobyliński zaczął tworzyć w wieku 9 lat. Później rysunek i pisanie stały się jego sposobami na życie, źródło: antykwariatwaw.pl

Pierwsze karykatury Szymon Kobyliński zaczął tworzyć w wieku 9 lat. Później rysunek i pisanie stały się jego sposobami na życie, źródło: antykwariatwaw.pl

Rysunki Kobylińskiego były prezentowane w prasie, np. w „Polityce”, źródło: polityka.pl

Rysunki Kobylińskiego były prezentowane w prasie, np. w „Polityce”, źródło: polityka.pl

Mimo wielu obowiązków związanych m.in. z występami w telewizji (głównie w dziecięcym programie Teleranek), tworzeniem rysunków do książek o różnorodnej tematyce (fizyka, genetyka), Kobyliński znajdował czas na zilustrowanie w sumie ponad 300 dzieł tj. Pan Tadeusz, Trylogia, Krzyżacy. Wybór tej ostatniej pozycji tłumaczył w następujący sposób: „Sienkiewicz był niezwykle precyzyjny. Można powiedzieć, że jego opisy są niebywale ścisłe naukowo. Tutaj nie ma żadnych sprzeczności. Więcej pojawia się w Trylogii, bo nauka później przyniosła różne informacje. W Krzyżakach Sienkiewicz jest bardzo dokładny”. Wielu osobom nazwisko satyryka kojarzy się również z uzupełnionymi Portretami królów i książąt polskich Jana Matejki.

Kobyliński chętnie występował w telewizji, ucząc widzów podstaw rysunku, źródło: TVP Info

Kobyliński chętnie występował w telewizji, ucząc widzów podstaw rysunku, źródło: TVP Info

Szymon Kobyliński był wszechstronnym twórcą, który w latach 80. XX wieku został zmuszony do odejścia z Telewizji Polskiej. Stało się to wtedy gdy w stanie wojennym wyemitowano odcinek, w którym ojciec polskiego komiksu wystąpił z oficerami Wojska Polskiego popierającymi działania WRON-u. Wielkim osiągnięciem Kobylińskiego było też opublikowanie cyklu artykułów Gawędy polskie, w których scharakteryzował herby i heraldykę szlachecką. Wcześniej temat ten był zarezerwowany jedynie dla publikacji naukowych. W 2003 roku Aleksandra Ziółkowska-Boehm wydała książkę Nie minęło nic prócz lat, w której opisała przyjaźń łączącą ją z Szymonem Kobylińskim. Mimo wielu różnic potrafili śmiać się z tych samych rzeczy, a ich silna więź przetrwała aż do śmierci Kobylińskiego. Ziółkowska-Boehm dopiero za radą znajomych wydała publikację, na którą składały się listy pisarki i Szymona Kobylińskiego odsłaniające ich życie prywatne.

Jedną z pasji Szymona Kobylińskiego był film. Karykaturzysta zagrał m.in. w „Ogniem i mieczem”, źródło: archiwum.stopklatka.pl

Jedną z pasji Szymona Kobylińskiego był film. Karykaturzysta zagrał m.in. w „Ogniem i mieczem”, źródło: archiwum.stopklatka.pl

Mimo wielu nagród (otrzymał m.in. medal Gloria Artis, Złoty Krzyż Zasługi) karykaturzysta za najważniejszy uznawał Order Uśmiechu. Zasiadał nawet w jury kapituły przyznającej odznaczenia. Kobyliński dopracował też projekt Orderu stworzonego przez dziesięcioletnią Ewę Chrobak, która w otwartym konkursie na projekt nagrody pokonała ponad 40 tysięcy konkurentów.

Szymon Kobyliński zmarł 15 kwietnia 2002 roku. Pozostawił po sobie tysiące karykatur, rysunków satyrycznych będących dziełami wybitnymi. W wielu pracach wykorzystał nowatorskie pomysły, tj. przedstawienie w formie komiksu historii Polski, co wcześniej było zarezerwowane jedynie dla dzieł naukowych, a także przedstawienia polskiej heraldyki. Dowcip, finezja rysunku i dystans do zastanej rzeczywistości sprawiły, że Szymon Kobyliński dla wielu stał się ikoną. Może dlatego czasem tego utalentowanego artystę nazywa się ojcem polskiej karykatury.

Kobyliński był autorem wielu komiksów, źródło: Art Komiks

Kobyliński był autorem wielu komiksów, źródło: Art Komiks

Artysta należał do bardzo zapracowanych osób. Oprócz karykatur i komiksów, tworzył również rysunki do popularnonaukowych książek i plakatów, źródło: Galeria Grafiki i Plakatu

Artysta należał do bardzo zapracowanych osób. Oprócz karykatur i komiksów, tworzył również rysunki do popularnonaukowych książek i plakatów, źródło: Galeria Grafiki i Plakatu

Źródła:

Autor: Małgorzata Giermaz

Absolwentka historii sztuki zafascynowana sztuką pod każdą postacią oraz historią. Pasjonatka epoki elżbietańskiej, starożytności, a także II wojny światowej. Interesuje się psychologią sztuki, odzyskiwaniem zagrabionych arcydzieł oraz fałszerstwami. Jej zainteresowania zaowocowały szeregiem publikacji w czasopismach historycznych. W wolnych chwilach zgłębia tajniki zabytkowej biżuterii i gemmologii.

zobacz inne teksty tego autora >>