Jerzy Duda Gracz
„Chasydzi – obraz 1065″, 1986 rok
olej na płycie pilśniowej, 50,5 x 45,5 cm
Chiswick Auctions, Londyn – Wielka Brytania, 29 czerwca 2021, estymacja: 800 – 1.200 GBP
Bez cienia wątpliwości autentyczna praca Jerzego Dudy Gracza – namalowana w 1986 roku i w tym samym roku wystawiana na Art Cologne (gdzie zapewne znalazła nabywcę). Z perspektywy polskiego rynku – estymowana cena jest szaleńczo niska, wszystkim zainteresowanym polecamy przygotowanie się na zaciętą licytację. Gorąco polecamy!
Bernardo Bellotto, zwany Canalletto (1721-1780)
„Widok Werony z mostem Navi”
olej na płótnie, 133.3 x 234.8 cm
Christie’s, Londyn – Wielka Brytania, 8 lipca 2021, estymacja: 12.000.000 – 18.000.000 GBP
Propozycja dla każdego, kto chciałby zbudować od razu kolekcję na poziomie dobrego środkowoeuropejskiego muzeum 😉 Imponujących rozmiarów, znakomita weduta autorstwa Bernarda Bellotta, zwanego Canalettem, który działał na dworze Augusta III Wettina w Dreźnie oraz w Warszawie na dworze króla Stanisława Augusta Poniatowskiego (1767-1780). Artysta ten niewątpliwie znacząco wpłynął na rozwój malarstwa polskiego. Wedle jego precyzyjnych wedut odbudowywano wiele fragmentów Warszawy jak i Drezna zniszczonych w podobnym stopniu w czasie II wojny światowej.
Nas w prezentowanej pracy, z polskiego punktu widzenia zachwyca również precyzyjna proweniencja – w pełni znana przez cały okres od namalowania pracy. Co najbardziej imponujące – obraz po raz pierwszy został sprzedany na aukcji w tej samej firmie, w której wystawiony na licytację będzie aktualnie, czyli w londyńskim Christie’s – pierwsza jego sprzedaż miała miejsce 30 marca 1771 roku. Bardzo mocno wierzymy, że również polskie firmy handlujące sztuką będą mogły pochwalić się za dwieście lat podobnymi historiami.
Irena Nowakowska – Acedańska (1906-1983)
„Zamek w Toszku”
olej na płótnie, 30 x 40 cm
Auktionshaus Wendl, Rudolstadt – Niemcy, 26 czerwca 2021, cena wywoławcza: 390 EUR
Nie jest to z pewnością praca o potencjale spekulacyjnym, a ciekawy, lokalny pejzaż z Górnego Śląska. Sama artystka to lwowianka, która po II wojnie światowej przeprowadziła się do Gliwic i to z tamtego rejonu pochodzi większość jej powojennego dorobku (tak jak i prezentowana praca). Mieszkańcom Górnego Śląska – polecamy!
Robert Kuśmirowski (ur. 1973)
„Dance macabre”
olej na płótnie, 109 x 76 cm
Van Ham, Kolonia – Niemcy, 23 czerwca 2021, estymacja: 2.000 – 3.000 EUR
Sztuka najnowsza nie jest obszarem naszych szczególnych fascynacji i upodobań – w tym jednak przypadku mamy sytuację w której twórczość artysty współczesnego cechuje bardzo solidny warsztat i kunszt malarski. Robert Kuśmirowski tworzy prace oparte na rekonstrukcji i kopiowaniu starych przedmiotów i dokumentów, czy nawet tworzeniu ich łudząco podobnych imitacji. Nam ta powyższa praca bardzo przypadła do gustu jako zderzenie twórczości artysty współczesnego z XVII-wiecznym, polskim pierwowzorem. Całość podparta jest solidną historią wystawienniczą prezentowanej pracy, co na rynku sztuki ma kolosalne znaczenie. Polecamy!
Stanisław Wyspiański (1869-1907)
“Portret chłopca”
pastel na papierze, 60 x 40 cm
Giorgio Auctions, Miskolc – Węgry, 4 lipca 2021, estymacja: 5.000 – 7.000 USD
Portret młodzieńca o aparycji budzącej skojarzenia ze słynnym, przedwojennym aktorem – Leonem Wyrwiczem (alternatywnie ze względu fryzurę z młodym führerem…). Całość oczywiście nie ma nic wspólnego z twórczością Stanisława Wyspiańskiego – zarówno pod względem malarskim jak i z powodu bardzo nieudolnie dopisanej sygnatury. Odradzamy!
Karol Filip Malcz (1797-1867)
Cukiernica skrzynkowa
srebro próby 12 łut, 8 x 15 cm, waga 650 gramów
Eretz, Kadima – Izrael, 23 czerwca 2021, cena wywoławcza: 500 USD
Pierwszy, wyraźny sygnał, który już na samym początku zniechęca nas do opisywanego obiektu to fakt opisania dość typowej w kształcie i formie cukiernicy z pierwszej połowy XIX wieku jako szkatułki na pieniądze. A dalsza, dogłębna analiza na podstawie załączonych zdjęć (choć oczywiście rzemiosło artystyczne najlepiej egzaminuje się trzymając je w rękach) utwierdza nas w poglądzie, że jest to najpewniej późniejsze naśladownictwo wyrobu najsłynniejszego XIX-wiecznego, warszawskiego zakładu złotniczego który nie pozwoliłby sobie na tak fatalną jakość aplikacji umieszczonej na wieku (zamiast słodkich amorków wyszły niekształtne potworki) i niedopracowanie bardzo wielu detali (na nóżkach, palmetach na brzuścu itd.). Do kompletu negatywnych informacji dochodzi dziwnie niepełna punca na spodzie (zabrakło puncy z napisem „Malcz”, co również może świadczyć o pozyskaniu sygnatury z innego obiektu – na przykład łyżki czy widelca). Pomimo bardzo atrakcyjnej ceny – odradzamy!
Przedstawione opinie prezentują subiektywne zdanie autorów – przygotowane są zgodnie z ich najlepszą wiedzą i możliwością oceny wykonanej jedynie na podstawie zdjęć. Prosimy pamiętać, że finalna, prawna odpowiedzialność za autentyczność i zgodność dzieł ze stanem faktycznym odpowiada sprzedawca.
Jeśli byliby Państwo zainteresowani spersonalizowanymi rekomendacjami lub wstępną oceną autentyczności obrazów lub dzieł sztuki – możemy przygotować taką opinię w ramach płatnej, dedykowanej usługi. Zapraszamy do kontaktu!