
Stanisław Ksawery Siekierz-Szykier (1860-1895)
„Sanna”
olej na płótnie, 53 x 99 cm
Abington Auction Gallery, Fort Lauderdale – Stany Zjednoczone, 29 stycznia 2025, estymacja: 1.500 – 2.000 USD
Stanisław Siekierz-Szykier był mniej znanym, acz z pewnością wielce uzdolnionym przedstawicielem polskiej szkoły monachijskiej, którego karierę malarską przerwała wczesna śmierć w wieku zaledwie 35 lat. Jak możemy przeczytać w opracowaniu autorstwa Haliny Stępień Artyści polscy w środowisku monachijskim w latach 1828-1914: „Według współczesnych recenzentów, te liliputowo małe obrazki […] posiadają bardzo dokładny rysunek i uderzają nadzwyczajną swą sumiennością wykonania i zawsze pełnym smaku kolorytem”.
Powyższa praca, oferowana niebawem na Florydzie (gdzie jak widać można wytropić nie tylko falsyfikaty polskiego malarstwa) należy, naszym zdaniem, do grupy najlepszych prac Siekierza-Szykiera, jakie kiedykolwiek pojawiły się na rynku. Proponowana estymacja jest zdecydowanie bardzo okazyjna i jesteśmy wręcz pewni, że zostanie wielokrotnie przekroczona. Gorąco polecamy!

Janusz Hankowski (1933-2020)
„Wśród cerkwi”
olej na płótnie, 46 x 104 cm
Historia Auktionshaus, Berlin – Niemcy, 21 stycznia 2025, cena wywoławcza: 900 EUR
Praca o której postanowiliśmy wspomnieć głównie ze względu na pominięcie praktycznie przez wszystkie (również rodzime) serwisy branżowe faktu odejścia autora powyższej pracy w 2020 roku. Janusz Hankowski za życia zaliczany był do najbardziej znanych i rozpoznawalnych elbląskich malarzy i zasługuje na zapamiętanie. Naszą uwagę najmocniej przykuły tkaniny jego autorstwa i je polecamy uwadze naszych Czytelników!

Stanisław Lewandowski (1859-1940)
„Sternik”
brąz patynowany na kamiennej podstawie, wysokość 11,5 cm, szerokość 19 cm
Winter Associates Inc, Plainville – Stany Zjednoczone, 20 stycznia 2025, cena wywoławcza: 150 USD, cena sprzedaży: 900 USD (plus opłaty aukcyjne).
Gratulujemy nabywcy powyższej rzeźby – 900 dolarów (plus opłaty) to nadal bardzo rozsądna kwota za niewątpliwie autentyczną, kameralną rzeźbę znakomitego rzeźbiarza i medaliera – Stanisława Romana Lewandowskiego. Artysta ten słynął z rzeźby portretowej (w tym realizacji z dziedziny rzeźby monumentalnej, pomnikowej), jego prace były w epoce kupowane przez znane osobistości i instytucje również poza Polską – w 1886 roku rzeźbę „Zaporożec” zakupiło wiedeńskie Künstlergenossenschaft, a w 1909 cesarz Franciszek Józef zakupił brąz „Zaklęta królewna”.
Dla krajowych kolekcjonerów istotnym faktem może być również to, że Stanisław Lewandowski był projektantem jednej z najrzadszych monet obiegowych II RP – pięciozłotówki wybitej w 1925 roku z okazji uchwalenia Konstytucji Rzeczpospolitej (która mimo rozporządzenia Ministra Skarbu nigdy nie trafiła do obiegu – aktualne ceny osiągane przez tę monetę na aukcjach numizmatycznych przekraczają 80 tysięcy zł!).
P.S. Zastanawia nas jedynie czy na pewno poprawny jest tytuł proponowany przez amerykański dom aukcyjny – jeśli byłby to faktycznie sternik to czemu miałby klęczeć przed sterem? Czy aby nie jest to tęgi robotnik wyginający fragment szyny lub blachy?

Wojciech Fangor (1922-2015)
„M72″
olej na płótnie, 61 x 61 cm
Mancunian Auction, Manchester – Anglia, 6 lutego 2025, estymacja: 20.000 – 60.000 GBP
Niezwykle kuriozalny pomysł na sprzedaż falsyfikatu – duplikat pracy Wojciecha Fangora „M72”, która została sprzedana na aukcji DESY Unicum za 2,4 mln złotych w 2018 roku. Porównanie zdjęć obydwóch prac pozwala na dojście do wniosku, że maniera malarska Fangora wcale nie była taka prosta i jej powtórzenie nastręcza wiele problemów warsztatowych, czego dowodem jest powyższy falsyfikat!

Józef Pankiewicz (1866-1940)
„Port w Concarneau”
olej na płótnie, 46 x 40 cm
A.H. Wilkens Auctions & Appraisals, Toronto – Kanada, 28 stycznia 2025, cena wywoławcza: 2.000 CAD
Falsyfikat pracy Józefa Pankiewicza, który opisywaliśmy już w maju zeszłego roku – tym razem jesteśmy świadkami jego podróży z Florydy (gdzie rzekomo został wylicytowany za 5.000 USD) na północ – do Kanady. Podróż ta nie wpłynęła jednak w żadnym stopniu na autentyczność pracy 😉 Jedyny plus dla kanadyjskiego domu aukcyjnego, który określa już pracę jako „przypisywaną Pankiewiczowi”. My odradzamy!
Przedstawione opinie prezentują subiektywne zdanie autorów – przygotowane są zgodnie z ich najlepszą wiedzą i możliwością oceny wykonane jedynie na podstawie zdjęć. Prosimy pamiętać, że finalna, prawna odpowiedzialność za autentyczność i zgodność dzieł ze stanem faktycznym jest odpowiedzialnością sprzedawcy.
Jeśli byliby Państwo zainteresowani spersonalizowanymi rekomendacjami lub wstępną oceną autentyczności obrazów lub dzieł sztuki – możemy przygotować taką opinię w ramach płatnej, dedykowanej usługi. Zapraszamy do kontaktu!
Witam, a nie lepiej opisywać dzieła sztuki po aukcji? Przed aukcja to tylko powoduje Pan nabijanie kieszeni zagranicznym domom aukcyjnym. I tak wiadomo, że poloniki wracają do Polski a tak trzeba rywalizować z dużą ilością licytantów. Wojenka Polsko polska.
Dziękujemy za komentarz! Mamy swoje bardzo subiektywne spojrzenie we wspomnianym temacie – nie chcemy w żaden sposób upodabniać się do innych blogów o podobnej tematyce. Nie sądzimy również aby opisanie 4-5 obiektów tygodniowo ułatwiało spekulację licznym uczestnikom rynku sztuki. Wspomnianą sytuację można również odwrócić o 180 stopni – opisywanie zakupów na zagranicznych aukcjach ‚post factum’ nierzadko kończy się „szczuciem” osoby lub firmy pragnącej na takim zakupie zarobić, a za tym nie przepadamy 😉
serdecznie pozdrawiamy z Krakowa
SztukiPiękne