Mojżesz Kisling (1891-1953) "Rudowłosa (Portret Suzanne de Saint-Jean)", źródło: Osenat

Mojżesz Kisling (1891-1953)
„Rudowłosa (Portret Suzanne de Saint-Jean)” 1944 rok
olej na płótnie, 41 x 33 cm
Osenat, Fontainebleau – Francja, 21 lutego 2024, estymacja: 30.000 – 50.000 EUR

Podaż prac malarskich Mojżesza Kislinga nie ustaje pomimo bardzo spokojnego początku roku na rynku poloników. W tym tygodniu zwróciliśmy uwagę na efektowny portret rudowłosej Suzanne de Saint-Jean, który znakomicie wpisuje się w nurt twórczości Kislinga z lat czterdziestych XX wieku – portretowana ukazana została w wąskim kadrze, na neutralnym tle, ma pofalowane włosy, lekkie nachylenie twarzy i rozciągnięte migdałowe oczy. Wycena pracy znajduje się na bardzo racjonalnym poziomie. Polecamy!

Jan Piotr Norblin (1745-1830) „Parys i Helena”, źródło: Sotheby’s

Jan Piotr Norblin (1745-1830)
„Parys i Helena”
gwasz, tusz na papierze, 15,8 x 17,3 cm
Sotheby’s, Nowy Jork – Stany Zjednoczone, 2 lutego 2024, cena wywoławcza: 1.000 – 1.500 USD

Pochodząca z 1822 roku praca autorstwa Jana Piotra Norblina – uważanego za ojca polskiego malarstwa rodzajowego i jednego z najważniejszych malarzy okresu Stanisława Augusta Poniatowskiego. Co istotne jest to sygnowana i datowana praca malarska – co prawda w mocno szkicowej manierze, ale oferowana w cenie nie przewyższającej wyceny analogicznych akwafort artysty (które miały nakłady co najmniej kilkudziesięciu odbitek). Polecamy!

P.S. Co warte podkreślenia – twórczość J.P. Norblina jest w ostatnim czasie regularnie przypominana przez najważniejsze polskie muzea – warto wspomnieć m.in. wystawę „Jan Piotr Norblin. Sentymentalny reporter” organizowaną przez Zamek Królewski w Warszawie w 2022 roku. Na pokaz składało się 125 dzieł sztuki ze zbiorów Zamku (gwaszy, akwarel, rysunków kreślonych tuszem i akwafort).

Wlastimil Hofman (1881-1970) „Codzienna droga” 1919 rok, źródło: Merry Old England Auktionshaus

Wlastimil Hofman (1881-1970)
„Codzienna droga”, 1919 rok
olej na tekturze, 63 x 83 cm (wymiary obrazu w ramie, sama praca miała zapewne wymiary 50 x 70 cm)
Merry Old England Auktionshaus, Garmisch-Partenkirchen – Niemcy, 25 stycznia 2024, cena wywoławcza: 1.500 EUR, cena wylicytowana: 9.000 EUR (plus opłaty aukcyjne)

Aukcja, której przebieg obserwowaliśmy na żywo, i której rezultat cieszy nas niezmiernie i dowodzi, że prace klasyków przedwojennego malarstwa ze szkoły krakowskiej wciąż należą do najchętniej wyszukiwanych i licytowanych poloników na zachodnich aukcjach. Powyższy obraz oferowany przez mały dom aukcyjny Garmisch-Partenkirchen miał wszelkie negatywne atrybuty – fatalne zdjęcia oraz kiepski, powierzchowny opis. Szczerze gratulujemy nabywcy, który docenił wyjątkowość tej pracy Wlastimila Hofmana namalowanej w 1919 roku – nam najbardziej podoba się sylwetka samego autora wraz z żoną – Adą umieszczona na drugim planie w lewym, dolnym rogu kompozycji.

Jan Lebenstein (1930-1999) "Lekcja zoologii", źródło: International New York Auction House

Jan Lebenstein (1930-1999)
„Lekcja zoologii”
akwarela, tusz na papierze, 26 x 18,5 cm 
International New York Auction House, North Babylon – Stany Zjednoczone, 30 stycznia 2024, cena wywoławcza: 280 USD

Praca będąca imitacją pracy sprzedanej na jednej z warszawskich aukcji w 2020 roku (jedyna inwencja fałszerza to wykonanie kompozycji w lustrzanym odbiciu…). Zamiast rozbudowanego opisu – zamieszczamy poniżej reprodukcję autentycznego pierwowzoru. Odradzamy!

Rafał Malczewski (1892-1965) "Pejzaż zimowy", źródło: Cutler Bay Auctions

Rafał Malczewski (1892-1965)
„Pejzaż zimowy”
akwarela na papierze, 25 x 38 cm 
Cutler Bay Auctions, Cutler Bay – Stany Zjednoczone, 30 stycznia 2024, estymacja: 1.500 – 2.500 USD

Rafał Malczewski, choć tak naprawdę był malarzem-samoukiem to opanował technikę akwareli do perfekcji. To jak rozlewał miękko kolory po mokrym papierze jest niesamowicie trudne do podrobienia (zresztą sama akwarela jest techniką bardzo wymagającą technicznie ponieważ żadnego błędu nie da się już poprawić czy przykryć nową warstwą farby tak jak w technice olejnej). W powyższym przypadku ktoś zupełnie nie poradził sobie z tym płynnym przechodzeniem kolorów, a po prostu malował „na sucho”. Całość zwieńczył pochyłą sygnaturą, nie mającą nic wspólnego z sygnaturami Rafała Malczewskiego. Odradzamy!

Przedstawione opinie prezentują subiektywne zdanie autorów – przygotowane są zgodnie z ich najlepszą wiedzą i możliwością oceny wykonanej jedynie na podstawie zdjęć. Prosimy pamiętać, że finalna, prawna odpowiedzialność za autentyczność i zgodność dzieł ze stanem faktycznym odpowiada sprzedawca.

Jeśli byliby Państwo zainteresowani spersonalizowanymi rekomendacjami lub wstępną oceną autentyczności obrazów lub dzieł sztuki – możemy przygotować taką opinię w ramach płatnej, dedykowanej usługi. Zapraszamy do kontaktu!