
Tamara Łempicka (1898-1980)
„Portret doktora Boucarda”
olej na płótnie, 135 x 75 cm
Christie’s, Londyn – Anglia, 5 marca 2025, estymacja: 5.000.0000 – 8.000.000 GBP
Absolutny top of the top! Namalowany w 1928 roku „Portret doktora Boucarda” jest przykładem szczytowej formy malarskiej urodzonej w Warszawie, a nazywanej przez dom aukcyjny Christie’s „Baronową z pędzlem” – Tamary Łempickiej. I nawet pomimo tego, że portretowaną osobą nie była smukła i powabna blondynka z kręconymi puklami włosów, a lekarz-bakteriolog w laboratoryjnym kitlu to musimy przyznać, że możemy z przyjemnością wpatrywać się w ten obraz by dostrzegać kolejne subtelne niuanse wszystkich partii obrazu (choćby to jak doskonale namalowany został atrybut bohatera – trzymany w lewej ręce mikroskop!).
Prezentowana praca poprzednio była sprzedana w 1985 roku za 255 tysięcy dolarów – w chwili obecnej, bez cienia wątpliwości stanie się najdrożej sprzedanym, męskim portretem autorstwa Łempickiej. Jest to jednak obraz wybitny, autorstwa artystki wybitnej w skali całego świata, której dzieła z biegiem lat będą stawały się jeszcze droższe!

Złota szabla ceremonialna ostatniego króla Polski Stanisława Augusta Poniatowskiego (?)
długość 96 cm
Giquello, Paryż – Francja, 6 marca 2025, estymacja: 500.000 – 700.000 EUR
Obiekt, o którym postanowiliśmy napisać na prośbę czytelników, a który znajduje się na tej samej aukcji co opisywana przez nas w zeszłym tygodniu rękojeść polskiej karabeli. Nie aspirujemy do bycia jakimkolwiek autorytetem w dziedzinie białej broni – po wstępnej kwerendzie możemy jednak napisać, że wiele wskazuje, iż powyższemu obiektowi może być bliżej do niechlubnego „fortepianu Paderewskiego” (zakupionego w 2022 roku za ponad 300 tys. zł przez Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej) niż do bycia autentyczną i wyjątkową pamiątką po ostatnim królu Polski.
To co niepokoi najbardziej w przypadku tegoż obiektu:
– jedyna cecha świadcząca o przynależności tejże szabli do Króla Poniatowskiego to znajdujący się na głowni monogram AS pod koroną (wszelkie znane nam źródła ukazują monogram królewski pod postacią liter SAR pod koroną – od „STANISLAUS AUGUSTUS REX”)
– rozbudowany opis w katalogu aukcyjnym odnosi się jedynie do cech fizycznych obiektu, nie ma absolutnie nic o proweniencji i wcześniejszej historii szabli (a ta powinna być znana i stanowić największy atut tej rangi obiektu)
– w opisie można znaleźć również drobne nieścisłości – jest w nim np. informacja o użyciu białego złota (które zaczęto stosować dopiero z początkiem XX wieku) – być może autor opisu katalogowego miał jedynie intencję opisania jasnego odcienia żółtego złota?
– pobieżna analiza wskazuje, naszym zdaniem, na to, że może być to wysokiej klasy, paradna szabla wykonana we Francji w drugiej połowie XVIII wieku. Atrybuowanie królewskiej i polskiej proweniencji może być jedynie zabiegiem, który podnosi wartość obiektu nawet i kilkunastokrotnie.
Jesteśmy absolutnie pewni, że o obiekcie wiedzą już dobrze właściwi dla tej materii polscy muzealnicy, jak również informację takową posiada polskie Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Jeśli przedmiot miałby szanse być autentycznym to jego zakup do polskich zbiorów muzealnych nie powinien stanowić problemu. Problem najpewniej leży jednak w zupełnie czym innym 😉

Adam Styka (1890-1959)
„Orientalna piękność”
olej na płótnie naklejonym na tekturę, 61 x 40,5 cm
1stbid, Chevy Chase – Stany Zjednoczone, 1 marca 2025, cena wywoławcza: 26.000 USD
Podaż prac Adama Styki jest w ostatnich miesiącach dość spora – w tym przypadku nie polecamy jednak zakupu (bardzo wiele elementów w tym np. niezwykle nieudolna sygnatura wskazują, że jest to jedynie późniejsze naśladownictwo). Co zabawne – dom aukcyjny sam umieszcza w opisie zdjęcie pracy będącej pierwowzorem oferowanej pracy.

Jan Stanisławski (1860-1907)
„Pejaż z brzozą”
olej na desce, 44,5 x 35 cm
DVC Auctions, Ghent-Mariakerke, Belgia, 1 marca 2025, estymacja: 3.000 – 5.000 EUR
Nie widzimy najmniejszych szans by była to autentyczna praca krakowskiego mistrza pejzażu – Jana Stanisławskiego. Pracy towarzyszy jednak komplet „dodatków”, które mogą skłonić do zakupu niejednego niedoświadczonego kolekcjonera – po pierwsze na odwrociu znajduje się nalepka największego polskiego domu aukcyjnego DESA Unicum (obrazu nie widzieliśmy na żadnej aukcji w tymże domu aukcyjnym, więc pewnie nie został przyjęty do sprzedaży, ale nalepka pozostała – co zresztą zdarza się nierzadko w działach przyjęć domów aukcyjnych). Po drugie wedle opisu aukcyjnego pracy towarzyszą polskie dokumenty wywozowe, zatwierdzone przez Narodowy Instytut Dziedzictwa (odpowiedzialny swego czasu za kwestię wywozu dzieł sztuki z Polski). Dokumenty owe zawierają ponoć wycenę pracy na 150.000 – 200.000 zł – estymacja na aktualnej aukcji to 3.000 – 5.000 EUR. Czy jest w tym zdrowa logika? My odradzamy.

Stan Reszka (1924-?)
„Palais Brongniart w Paryżu”
olej na tekturze, 65 x 83 cm
Aix Enchères et Expertises, Aix-En-Provence – Francja, 22 lutego 2025, cena wywoławcza: 1.000 EUR
Czyżby była to praca nieodkrytego jeszcze polskiego pointylisty tworzącego w połowie XX wieku nad Sekwaną? Niestety raczej na pewno jest to kolejne artystyczne wcielenie Janusza Andrzeja Reszki (ur. 1952 w Łodzi), któremu zawdzięczamy wyimaginowaną postać „polskiego kubisty” Józefa Popczyka, którego prace obficie i z sukcesami były oferowane na francuskich i polskich aukcjach około 5 lat temu. Temat był wówczas obficie opisywany i większości kolekcjonerów i marszandów zapadł raczej w pamięć – warto jednak przypominać o tego typu przypadkach by po latach niezweryfikowane informacje o malarzach z całkowicie sfabrykowanymi biogramami nie były ślepo powielane i propagowane.
Powyższa praca ukazująca historyczną siedzibę paryskiej giełdy jest z pewnością efektowna i dekoracyjna, nie jest jednak naszym zdaniem warta proponowanej, wyjściowej ceny 1.000 EUR.
Przedstawione opinie prezentują subiektywne zdanie autorów – przygotowane są zgodnie z ich najlepszą wiedzą i możliwością oceny wykonane jedynie na podstawie zdjęć. Prosimy pamiętać, że finalna, prawna odpowiedzialność za autentyczność i zgodność dzieł ze stanem faktycznym jest odpowiedzialnością sprzedawcy.
Jeśli byliby Państwo zainteresowani spersonalizowanymi rekomendacjami lub wstępną oceną autentyczności obrazów lub dzieł sztuki – możemy przygotować taką opinię w ramach płatnej, dedykowanej usługi. Zapraszamy do kontaktu!