
Zofia Stryjeńska (1891-1976)
„Miesiące – Styczeń, Luty”
olej na płótnie, 128 x 104 cm
Aguttes, Genewa – Szwajcaria, 25 maja 2025, estymacja: 9.000 – 12.000 EUR
Pomimo niezwykle zdawkowego i asekuracyjnego opisu ze strony domu aukcyjnego (który pisze, że praca jest jedynie atrybuowana) – najprawdopodobniej mamy w tym przypadku do czynienia z dziełem klasy muzealnej. Prezentowana praca była najpewniej pierwotnie fragmentem monumentalnego panneau dekoracyjnego, które pokazywane było w 1925 roku na Wystawie Światowej w Paryżu. Według katalogu wystawy monograficznej Zofii Stryjeńskiej panneau zostało przez artystkę pocięte na mniejsze kawałki i rozposzone w 1946 roku (3 fragmenty znajdują się np. w zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie). Jesteśmy absolutnie przekonani, że praca powinna być licytowana znacznie powyżej proponowanej estymacji. Gorąco polecamy!

Sto dukatów, Zygmunt III Waza, 1621 rok
złoto, średnica ok. 70 mm, masa ok. 350 gramów
Oslo Myntgalleri AS, Oslo – Norwegia, 10 maja 2025, cena wywoławcza: 15 000 000 NOK, cena sprzedaży: 19 200 000 NOK
Pisząc w tym tygodniu o aukcjach polskich dzieł sztuki na świecie nie sposób nie wspomnieć o wyniku licytacji najdroższej polskiej monety, którą jednocześnie można również uznawać za najdroższą monetą całej Europy Kontynentalnej. Mowa tu oczywiście o arcydziele polskiego mennictwa – 100 dukatów koronnych z 1621 roku. Stempel do tej monety był dziełem znakomitego medaliera Samuela Ammona, a samą monetę wybito w królewskiej mennicy w Bydgoszczy. Okoliczności opisujące wybicie tej wyjątkowej emisji (w owym czasie była to największa złota moneta europejska) mówią o chęci uczczenia polskiego zwycięstwa pod Chocimiem z Turkami, w tym ukazania potęgi Rzeczpospolitej i majestatu polskiego króla. Inna wersja podkreśla upominkowy charakter emisji, która miała zostać rozdystrybuowana pomiędzy króla i możnych. W chwili obecnej znanych jest jedynie 17 egzemplarzy tej monety (w tym tylko 2 w polskich zbiorach – krakowskich muzeów – na Wawelu oraz Gabinecie Numizmatycznym im. Emeryka Hutten-Czapskiego).
Uzyskana cena 19,2 miliona koron norweskich po doliczeniu opłat aukcyjnych oraz dodatkowych kosztów związanych z ewentualnym sprowadzeniem monety na teren Unii Europejskiej oznacza, że jej nabywca musiał ponieść wydatek w okolicach 9 milionów złotych. Niestety z tego co ćwierkają wróbelki na rynku numizmatycznym – tym razem powyższa wybitność nie trafi do zbiorów na terenie naszego kraju!

Wojciech Kossak (1856-1942)
„Czerkiesi na koniach”
olej na tekturze, 33 x 43 cm
Aguttes, Genewa – Szwajcaria, 24 maja 2025, estymacja: 2.200 – 3.500 EUR
Praca, o której ironicznie możemy napisać, że jest zapisem podróży Wojciecha Kossaka na Kaukaz, której nigdy nie odbył oraz została przez niego sygnowana w momencie w którym dopiero opanowywał tajniki odręcznego pisma. Na usprawiedliwienie domu aukcyjnego możemy zaliczyć jedynie fakt, że wystawia ów falsyfikat jako „dzieło artysty XX-wiecznego, noszące sygnaturę Wojciech Kossak”. Odradzamy!

Julian Fałat (1853-1929)
„Gdzie strumyk płynie z wolna”
akwarela, gwasz na papierze, 29 x 21,5 cm
Coral Gables Auction, Coral Gables – Stany Zjednoczone, 18 maja 2025, cena wywoławcza: 500 USD
Floryda to magiczna kraina, w którym w wielu miejscach falsyfikaty polskiego malarstwa wyrastają jak grzyby po deszczu, a katalogi bardzo wielu firm mogą służyć za egzamin dla młodych adeptów antykwarstwa. W przypadku powyższej pracy trudno znaleźć jakikolwiek poprawnie odwzorowany fragment – fałszerz najmocniej postarał się naszym zdaniem w przypadku sygnatury, co mamy nadzieję nie przekona nikogo do wyrzucenia w błoto 500 dolarów. Odradzamy!
Przedstawione opinie prezentują subiektywne zdanie autorów – przygotowane są zgodnie z ich najlepszą wiedzą i możliwością oceny wykonane jedynie na podstawie zdjęć. Prosimy pamiętać, że finalna, prawna odpowiedzialność za autentyczność i zgodność dzieł ze stanem faktycznym jest odpowiedzialnością sprzedawcy.
Jeśli byliby Państwo zainteresowani spersonalizowanymi rekomendacjami lub wstępną oceną autentyczności obrazów lub dzieł sztuki – możemy przygotować taką opinię w ramach płatnej, dedykowanej usługi. Zapraszamy do kontaktu!
Dzień dobry
Jest to wspaniałe odkrycie, kolejnego fragmentu obrazu „Pory Roku”Zofii Stryjeńskiej !
Na karcie pocztowej z 1925 r. widać w powiększeniu b. dobrze proporcje tej części obrazu obie postacie, ich ubiór, buty oraz napisy styczeń i luty.
http://klimatwarszawy.pl/wp-content/uploads/2016/02/12120323.jpg
Dolny fragment tego obrazu Pory roku. Styczeń-luty (Korowód II – z końmi) (tempera na płótnie) znajduje się w zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie.
https://cyfrowe.mnw.art.pl/pl/zbiory/448415
Czy znajdzie jakiś bogaty sponsor i zakupi to DOBRO NARODOWE i przekaże do Muzeum N. w Warszawie celem połączenia obu polówek tej części obrazu i zachowania dla przyszłych pokoleń?
Pozdrawiam serdecznie z Wilanowa !
Adartem