Pomnik o wysokości 34 metrów w Krakowie? Jak to się stało, że chociaż Polski nie było na mapach, to w Krakowie była możliwość stworzenia tak ogromnego, patriotycznego pomnika?
Kopiec Kościuszki i obraz Jana Nepomucena Bizańskiego “Sypanie kopca Kościuszki”
Zgodnie z tytułem obrazu, widzimy na nim uroczysty moment rozpoczęcia sypania kopca Kościuszki, który miał miejsce 16 października 1820 roku. W centrum kompozycji, na pierwszy rzut oka, znajduje się bardzo wysoki słup zakończony małą choineczką. Tak naprawdę, był to ponad 25-metrowy maszt jodłowy sprowadzony ze Śląska, który stanowił pion kopca. Dolna część obrazu przepełniona jest ludźmi różnych stanów, nie tylko arystokracji. Warto pamiętać, że dzieło powstało w czasach królowania romantyzmu, czyli ma charakter historyczno-alegoryczny. Nie jest wizją stricte dokumentalną, ale ma również znaczenie przenośne. Kościuszko przedstawiony jako spoglądający z niebiosów na uczestników zdarzenia przestał być już zwykłym śmiertelnikiem. Czy zwykły śmiertelnik byłby godny tego, by zapisywać się w kolejce do pomocy przy usypywaniu jego pomnika? Ogromna liczba ludzi chciała być współuczestnikiem budowy tego kopca. Po uroczystym rozpoczęciu prac jeszcze przez kilkanaście dni po kilkaset osób dziennie, zapisanych wcześniej na listę, pracowało od świtu do nocy pod okiem specjalistów od fortyfikacji ziemskich.
Jan Nepomucen Bizański (1804-1878) „Sypanie Kopca Kościuszki”, 1838 rok, źródło: Muzeum Narodowe w Krakowie
Jak to się w ogóle stało, że chociaż byliśmy pod zaborami, to Kopiec Kościuszki mógł powstać? Tak się złożyło, że gdy Kościuszko zmarł na wygnaniu w Szwajcarii w 1817 roku, to chociaż nie było na mapie Polski, to nie wszyscy Polacy byli jednakowo uciśnieni. Istniało Wolne, Niepodległe i Ściśle Neutralne Miasto Kraków i jego Okręg. Zależne jednocześnie od wszystkich trzech zaborców, jednak z posiadało względną autonomię. W 1818 roku sprowadzono szczątki Kościuszki, które złożono w krypcie świętego Leonarda na Wawelu. Jednak był on symbolem walki z zaborcami, dlatego postanowiono upamiętnić go pomnikiem widzianym z daleka. Prace rozpoczęte wielką uroczystością przedstawioną na obrazie trwały trzy lata. Ale Tadeusz Kościuszko nie jest uwieczniony tylko przez widoczną z daleka kopę ziemi. Pod kopcem znajduje się poświęcone mu muzeum, które niedawno zmodernizowano.
Kopiec Kościuszki, źródło: archiwum autorki
Wejście do Muzeum Kościuszkowskiego przy Kopcu Kościuszki, źródło: archiwum autorki
Dekoracja Kopica Kościuszki, źródło: archiwum autorki
Niedługo będzie kolejna rocznica złożenia przez Tadeusza Kościuszkę przysięgi na Rynku Głównym, która rozpoczęła Insurekcję Kościuszkowską. Może w ramach wiosennych spacerów i uczczenia historii warto wybrać się, odwiedzić ten ponad trzydziestometrowy pomnik przypominający o walce za wolną Polskę? Pomyśleć o ludziach, którzy wykorzystali tyle wolności, ile mieli, by wybudować kopiec na cześć swojego bohatera. Jeśli argument rekreacyjno-patriotyczny to za mało, to może przekona Państwa darmowy wstęp na kopiec i do muzeum dnia 24 marca?
Autor: Klaudia Ziobro
Krakuska z dziada pradziada i z zamiłowania. Poszukiwaczka miejskich szczegółów i śladów historii. Z wykształcenia manager, z wyboru przewodnik po Krakowie. Współtwórca Ciekawych Krakowa.
Ulubiony artysta: Stanisław Wyspiański
zobacz inne teksty tego autora >>