Beata Szady
„Polska według Ryszarda Kai”
Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2024
208 stron, twarda oprawa

fot. Karolina Bańkowska
Jeśli ktoś nie zna artysty Ryszarda Kai to na pewno zetknął się przynajmniej raz z dziełem Ryszarda Kai – jego seria plakatów z serii „Polska” to dzieła już ikoniczne, na stałe zakotwiczone w myśleniu o polskim plakacie współczesnym. Zmarły tak niedawno, bo w 2019 roku, daje się nam teraz poznać od strony domowej, prywatnej, a w jego świat wprowadza nas autorka biografii Beata Szady. Czuję się wprowadzana niemal za rękę do zadymionej pracowni Ryszarda, który sam siebie nie nazywał plakacistą, a jednak to plakat przyniósł mu sławę i uznanie.
 
O ilości sprzętu, bałaganie i chaosie w tym domu świadczy jeszcze jedna historia. Kiedyś Zdanowicz zapytał Ryszarda: „Jak ty się możesz odnaleźć w czymś takim?”. Ten odpowiedział: „Wszystko ma swoje miejsce – i, jakby sam sobie przecząc, dodał: – Ale wiesz? Sprzątaliśmy ostatnio z mamą mój pokój i wyobraź sobie że znaleźliśmy koło zapasowe do syrenki, którego przez pięć lat nie mogliśmy znaleźć!”. [s. 26]
fot. Karolina Bańkowska
Z rozmów z rodziną i przyjaciółmi Ryszarda Kai autorka maluje obraz artysty i jego otoczenia, od wczesnego dzieciństwa aż do dojrzałości, także tej artystycznej. Ważnym głosem jest też sam Ryszard, często przywoływany w swoich wspomnieniach o rodzicach, ale też jako w słowach komentarza do własnych dzieł. Część biograficzną książki czyta się lekko i ciągłym niedosytem, jak wciągająca powieść zasysa nas świat Kai, jego zagracone mieszkanie, jego podróże, jego fascynacje, miłość. Przyznam, że zdarzyło mi się podczas tej lektury także wzruszyć, wszak trudno pozostać obojętnym na wielką miłość, którą Ryszard dzielił przez kilkadziesiąt lat ze swoim partnerem – Leszkiem, a która wykracza zdecydowanie poza doczesność. Wyrazem tego był gest Leszka wkładającego do trumny kilka papierosów dla Ryśka, który przecież nie powinien palić, ale do końca nie mógł zerwać z nałogiem, lubił to.
 
Nie ma takiego plakatu w serii „Polska” jak chociażby Rzeszów. A to dlatego, że Ryszard Kaja w tej serii nie robił plakatów na zamówienie. Wielokrotnie był proszony o to miasto. Odpowiadał, że wielkich cip nie robi (nawiązanie do słynnego pomnika). Do tej pory w Galerii Polskiego Plakatu we Wrocławiu pojawiają się klienci, którzy chcą zamówić plakat z nazwą swojej miejscowości. Taka sytuacja była przyczynkiem do powstania jednego z bardziej znanych plakatów w serii „Polska”. A było to tak: pewnego razu dzwoni do Marcinkiewicza Kaja. Mają w zwyczaju rozmawiać przez telefon często i długo (widują się o wiele rzadziej).
– Słuchaj, znowu ktoś chciał, żebyś zrobił plakat pewnego zadupia, Jakaś miejscowość, o której pierwszy raz słyszałem. Zrób wreszcie zadupie, niech będzie dla wszystkich (…)
[s. 54]
fot. Karolina Bańkowska

Przyznaję się bez bicia, że kiedy w książce zakończyłam część biograficzną, a przede mną była część z reportażami – nie ucieszyłam się. Byłam już przecież w świecie Kai, z którego nie chciałam jeszcze wychodzić, a nagle mam przed sobą siedem reportaży na tak różne tematy. Jechałam wtedy w pociągu i okazało się, że ta część nie tylko idealnie nadała się do podróży, ale była równie wartościowym przeżyciem, co część pierwsza. Zaczynamy od reportażu o Mikstacie, miejscowości, dla której Kaja stworzył jeden z plakatów. Ten pierwszy esej i drugi o sadach grójeckich wydają się być ciągle bardzo bliskie Ryszarda Kai, trochę jakby artysta był tam jeszcze z nami. Kolejne reportaże odchodzą nieco od tematyki samych plakatów, są bardziej luźnymi skojarzenia, ale są niesamowicie ciekawe. O męskim płaczu, o oddawaniu znalezionych rzeczy, o higienie – nie spodziewałam się w książce biograficznej czytać o tym jak ludzie dokonują ablucji w misce z wodą, ale cóż, wciągnęło mnie to całkowicie. Oddaję więc honor Autorce i Wydawnictwu za moje pierwotne zwątpienie i zdecydowanie polecam lekturę książki „Polska według Ryszarda Kai”. To książka dla kochających sztukę, dla tych co kochają Polskę i dla tych, którzy słysząc o miłości do kraju uśmiechają się półgębkiem z lekkim cynizmem. Nie zawiedziecie się!

fot. Karolina Bańkowska

Spis treści:

Część I – Portret Ryszarda Kai
Część II – Reportaże inspirowane plakatami Kai
     Plakat Mikstat
     Plakat Sady Grójeckie
     Plakat Wierzbie
     Plakat Cisna
     Plakat Polska (Zaduszki)
     Plakat Zadupie
     Plakat Lusławice
     Bibliografia