1. Grafika
Pierwszy punkt może wydawać się oczywisty, ale może też przysparzać nieco kłopotu – wielokrotnie zdarzało mi się usłyszeć określanie mianem „grafik” rysunków, szkiców czy zwykłych printów. Wynika to ze zbieżności nazewnictwa – my, mówiąc o „grafice”, będziemy mieli na myśli technikę artystyczną, a nie, jak w potocznym języku bywa to określane, każdy, fizyczny przejaw dekoracji wizualnej zawartej na płaszczyźnie papieru. Grafika warsztatowa jest techniką powtarzalną, co oznacza, że z jednej matrycy możemy otrzymać większą ilość odbitek.Rodzaje grafik dzielimy na trzy grupy ze względu na rodzaj opracowania matrycy – są to techniki druku wklęsłego (np. miedzioryt, akwaforta, akwatinta, sucha igła, miękki werniks), wypukłego (np. drzeworyt, kamienioryt, linoryt) oraz płaskiego (np. litografia, cynkografia, monotypia). Artysta-grafik bywa często bardziej rzeźbiarzem czy rytownikiem niż malarzem, a efektem jego pracy jest matryca graficzna.
Klocek drzeworytniczy autorstwa Bronisława Zygfryda Nowickiego, źródło: Muzeum Okręgowe w Bydgoszczy
Rekonstrukcja pracowni graficznej Leona Wyczółkowskiego z prasą i wanną litograficzną, źródło: Muzeum Okręgowe w Bydgoszczy
2. Matryca
Tak jak zostało napisane powyżej, grafiki mogą powstawać w wielu egzemplarzach dzięki matrycy, która jest nośnikiem oryginalnego wizerunku dzieła sztuki. Matryce różnią się materiałem i sposobem opracowania w zależności od konkretnej techniki. Dla drzeworytu jest to klocek z twardego drewna, dla miedziorytu płyta miedziana, dla litografii specjalny wapienny kamień litograficzny, dla linorytu – linoleum, a dla rzadkiej techniki fuoroforty będzie to szyba. Na matrycy artysta tworzy wizerunek w odbiciu lustrzanym, który po odbiciu na papierze lub innym podłożu będzie miał swój ostateczny wygląd. Mimo, że finalnym dziełem w przypadku grafiki jest odbitka, matryce też bywają pokazywane na wystawach muzealnych. Wizerunek na matrycy powstaje przy użyciu narzędzi, dla technik druku wklęsłego i wypukłego będą to różnego rodzaju rylce i dłuta, dla druku płaskiego, kredki, farby czy piórka. Płyty metalowe w niektórych technikach druku wklęsłego i płaskiego są później wytrawiane kwasem.
Matryca graficzna opracowana w technice miękkiego werniksu pracy „Szymon Tatar” autorstwa Leona Wyczółkowskiego, 1908 rok, źródło: Muzeum Narodowe w Warszawie
Klocek drzeworytniczy pracy „Czarny koń” autorstwa Jerzego Panka, 1959 rok, źródło: Muzeum Narodowe w Krakowie
Matryca linorytu pracy „Pasja Krzysztofa Pendereckiego” autorstwa Janiny Kraupe-Świderskiej, 1967 rok, źródło: Muzeum Narodowe w Krakowie
3. Odbitka
To otrzymane za pomocą matrycy dzieło sztuki odciśnięte najczęściej na papierze, ale może być także na bibule, tekturze, płótnie. Do obijania grafiki używa się specjalnych tuszy i farb graficznych. W większości przypadków odbitka jest jednokolorowa (najczęściej o czarnej barwie, ale zdarzają się również czerwone i gradientowe), wtedy grafika jest odbijana tylko z jednej matrycy. Aby uzyskać wielokolorową odbitkę, każdy kolor musi być nakładany oddzielnie z osobnej matrycy – w ten sposób wykonywane były np. japońskie drzeworyty, a tę samą technikę w polskiej sztuce stosował m.in. Władysław Bielecki, Aleksander Laszenko i Adam Bunsch. Ilość odbitek wykonanych z jednej matrycy różni się w zależności od techniki – klocki drzeworytnicze zazwyczaj szybciej się zużywają i pozwalają na odbicie maksymalnie 100-150 grafik, a kolejne odbitki mogą być znacznie słabszej jakości. W przypadku technik metalowych płytę po serii odbitek można poprawić, co będzie skutkowało drobnymi zmianami w kolejnej partii odbitek. Często artyści po wykonaniu pożądanej ilości egzemplarzy niszczą matrycę, żeby zachować unikatowość serii – tę praktykę stosował Leon Wyczółkowski, który zwykle swoje litografie wykonywał w małych ilościach odbitek (od kilku do 20-30), a następnie kamienie litograficzne szlifował, tak że mogły mu posłużyć do wykonania kolejnej grafiki.
Drzeworyt autorstwa Władysława Skoczylasa „Walka z niedźwiedziem” odbity czerwoną farbą, 1923 rok, źródło: sztukanaprezent.pl
Drzeworyt barwny autorstwa Adama Bunscha „Sikorki”, 1954 rok, źródło: Muzeum Narodowe w Warszawie
Matryce dla poszczególnych kolorów cynkorytu oraz finalna grafika autorstwa Zofii Stryjeńskiej „Mikołaj Kopernik”, po 1920 roku, źródło: Muzeum Narodowe w Krakowie (matryce) / Biblioteka Uniwersytecka UMK
4. Seria i numer
Tak jak wspomniałam wcześniej, jedna matryca daje możliwość odbicia wielu egzemplarzy grafik. Każda grafika odbita w oficjalnym nakładzie powinna być numerowana i opisana. Im niższy numer odbitki tym praca jest lepszej jakości, a tym samym ma większą wartość zarówno kolekcjonerską jak i handlową. Numer powinien być zapisany ołówkiem poniżej kompozycji jako oznaczenie kolejnego egzemplarza z całego nakładu, np. 25/100, XVI/CL. Istnieją także odbitki autorskie, często nienumerowane, a jedynie oznaczone „E/A” lub „Epreuve d’Artiste”, stanowiące niewielką ilość egzemplarzy przeznaczoną na użytek samego twórcy. W przypadku, kiedy artysta decyduje się wykonać kolejną serię odbitek z płyty, która wymagała poprawienia, powinien ten fakt oznaczyć albo w opisie grafiki albo wykonać oznaczenie na samej płycie. Każda następna seria odbitek wykonanych z tej samej matrycy jest określana jako tzw. stan, czyli pierwsza edycja to stan pierwszy, później stan drugi itd. Rembrandt, którego dorobek graficzny jest niesamowicie bogaty, kolejne stany oznaczał np. kropkami w rogu matrycy, dzięki temu łatwo można rozpoznać, z którym stanem mamy do czynienia. Należy też pamiętać, że edycje grafik z oryginalnych matryc były także odbijane już po śmierci artysty – i tu także świetnym przykładem jest twórczość Rembrandta, którego grafiki drukowane były jeszcze na początku XX wieku, często osiągając nawet do ośmiu stanów (oczywiście najbardziej cenione są grafiki odbite za życia artysty).
Litografia Mojżesza Kislinga „Brunetka” z odręczną sygnaturą i numerem poniżej kompozycji, źródło: Salon Dzieł Sztuki Connaisseur
Litografia Mojżesza Kislinga „Ruda” odbita po śmierci artysty i opisana przez jego syna Jeana Kislinga oraz oznaczona skrótem „HC” („hors de commerce”), źródło: Salon Dzieł Sztuki Connaisseur
5. Sygnatura
Artysta często umieszcza sygnaturę na matrycy graficznej, zwykle w postaci uproszczonego monogramu. Prawdziwym „uwiarygodnieniem” odbitki jest jednak autorska sygnatura występująca poniżej kompozycji, najczęściej pisana ołówkiem. Grafiki sygnowane odręcznie przez artystę to te o największej wartości dla kolekcjonerów, a tym samym osiągające najwyższe ceny na rynku sztuki. Przy sygnaturze, zarówno tej występującej na płycie jak i poniżej kompozycji możemy napotkać skróty i oznaczenia, np. „f”, lub „fec” od „fecit”, czyli wykonał; „del.” lub „delin.” od słowa „delineavit”, czyli narysował; „imp.” od „impressit”, czyli wydrukował/odbił, co oznacza, że odbitka została wykonana przez samego autora; wspomniany wcześniej skrót „E/A” lub „e.a”, czyli „Epreuve d’artiste”, oznaczający odbitkę autorską; „H/C” lub „hc”, czyli „hors de commerce”, co oznacza odbitkę zastrzeżoną np. dla wydawcy, często nie na sprzedaż.
Sygnatura Józefa Pieniążka na płycie oraz odręczna, wykonana ołówkiem poniżej kompozycji, źródło: Salon Dzieł Sztuki Connaisseur
Oznaczenie literowe „f” („fecit”) na płycie przy sygnaturze Jana Piotra Norblina, źródło: Salon Dzieł Sztuki Connaisseur
Oznaczenie literowe „del et imp” („delineavit” et „impressit”) przy odręcznej sygnaturze Władysława Bieleckiego, źródło: Salon Dzieł Sztuki Connaisseur
6. Odbitka próbna
Rytowanie matrycy graficznej to trudne zadanie, nie dość, że obraz należy zaplanować w lustrzanym odbiciu to jeszcze (w przypadku technik druku wypukłego) pracujemy na negatywie. Nic więc dziwnego, że artysta w miarę postępów w rytowaniu tworzy próbne odbitki, pokazujące mu przyszły efekt i elementy wymagające dalszej pracy. Takie próbne odbitki są doskonałym materiałem pokazującym sposób i technikę pracy danego artysty, a co za tym idzie są wysoko cenione przez znawców i kolekcjonerów, choć mogłoby się wydawać, że niedokończona, niepełna praca nie niesie wartości odbitki finalnej.
Próbna odbitka drzeworytu Stefana Mrożewskiego „Dante Alighieri”, 1943 rok, stan 1, źródło: Muzeum Narodowe w Kielcach
Próbna odbitka drzeworytu Stefana Mrożewskiego „Dante Alighieri”, 1943 rok, stan 2, źródło: Muzeum Narodowe w Kielcach
Odbitka drzeworytu Stefana Mrożewskiego „Dante Alighieri”, 1943 rok, stan 3, źródło: Muzeum Narodowe w Kielcach
7. Monotypia
Dyskusja o monotypię trwa już od bardzo dawna – czy zaliczać ją do technik graficznych czy jednak malarskich? Z jednej strony do graficznych, bo monotypia powstaje przez odciśnięcie matrycy (metalowej lub szklanej płyty) pomalowanej farbą, z drugiej strony jednak, monotypia pozwala na wykonanie tylko jednej odbitki, co niejako wyklucza jej przynależność do technik graficznych. Nie zmienia to faktu, że jest to technika wykorzystywana zarówno w sztuce przedwojennej (stosowali ją np. Wojciech Weiss, Gustaw Gwozdecki i Feliks Jabłczyński), a szybko rozpopularyzowana w okresie powojennym (chętnie uprawiana przez członków II Grupy Krakowskiej – Marię Jaremę, Jonasza Sterna, Janinę Kraupę-Świderską). Monotypia bywa nazywana techniką przypadku, pozwala na różnorodne eksperymenty i uzyskanie zaskakujących rezultatów, np. poprzez zmianę ilości użytej na matrycy farby, drapanie lub rozmazywanie farby czy odbijanie na mokrym papierze.
Monotypia autorstwa Wojciecha Weissa „Akt siedzącej”, około 1930 roku, źródło: Galeria Nautilus
Barwna monotypia autorstwa Gustawa Gwozdeckiego „Akt kobiecy”, około 1928 roku, źródło: Muzeum Narodowe w Warszawie
Monotypia podmalowana temperą autorstwa Marii Jaremy „Postacie”, około 1957 roku, źródło: Agra-Art
Autor: Karolina Bańkowska
Historyk Sztuki. Antykwariusz w Salonie Dzieł Sztuki Connaisseur. Entuzjastka Krakowa przełomu XIX i XX wieku - jego sztuki, architektury, historii i obyczajowości.
Ulubiony artysta: Zdzisław Beksiński.
zobacz inne teksty tego autora >>
Posiadam linoryt kolorowany Erazma Kalwaryjskiego. Poniżej kompozycji umieszczona jest autorska sygnatura pisana ołówkiem, która oprócz podpisu zawiera informację, że odbitka została wykonana przez autora oraz, że jest to 7 odbitka z 27 (7/27), Czy oznaczenie odbitki w ten sposób ma jakieś znaczenie ? Z góry dziękuję za informację i pozdrawiam 🙂
Dziękujemy za precyzyjne pytanie – odbitki z numerowanego nakładu zawsze będą bardziej wartościowe niż ta sama praca, w sytuacji gdyby była nienumerowaną odbitką. Dodatkowo kolekcjonerzy w sytuacji w której mają wybór – zazwyczaj wyżej cenią odbitki o jak najniższych numerach (domniemanie najlepszego stanu płyty z której odbijana jest praca a co za tym idzie wyższej jakości odbitki). pozdrawiamy, Sztuki Piękne
I wszystko stało się jasne, serdeczne dzięki ❣️ Teraz już będę rozumiała, co znaczy zwłaszcza miedzioryt. Często odwiedzam wystawy malarstwa i grafiki. Podziwiam piękno eksponatów, a teraz będę wiedziała o nich więcej.
Bardzo dziękujemy za komentarz i zapraszamy do lektury innych wpisów z tego cyklu – o malarstwie i rzeźbie: https://sztukipiekne.pl/7-pojec-ktore-powinien-znac-kazdy-kolekcjoner-malarstwa/ oraz https://sztukipiekne.pl/7-pytan-na-ktore-kazdy-kolekcjoner-rzezby-powinien-znac-odpowiedz/
I wszystko stało się jasne. Dziękuję.
Wyjątkowo rzeczowa opinia, wyczerpujący artykuł na temat!Brawo!!!)
Dziękujemy za miły komentarz! 🙂
Fachowy opis, napisany pięknym, poprawnym językiem. Szacunek dla autorki.
Pozdrawiam.
Serdecznie dziękujemy za miłą opinię i mamy nadzieję, że wpis się przydał. Zapraszamy do śledzenia także naszej strony na Facebooku 🙂
Dużo informacji
Mamy nadzieję, że przydatnych 🙂